Kochani, ponieważ zostałem wywołany do tablicy przez Koriela - nie dlatego, że się sam wyrywam, tylko dlatego, że dostałem wiadomość na priva - w związku z jego "odwołaniem" chciałem powiedzieć, co następuje.
Mimo wszystko cieszę się, że te swary, kłótnie, wzajemne oskarżenia, obrzucanie się insynuacjami, wywlekanie cudzych grzechów z innych forów i inne głupoty ograniczyły się do tego wątku i nie zaśmieciły innych. Uważam, że wątek przerodził się w przykład, jakiej dyskusji powinniśmy UNIKAĆ NA NASZYM FORUM.
Ponieważ nie chcę "łapać biegnącego psa za uszy" [Przyp. Sal. 26:17] i pogarszać sytuację, proponuję wyjście Salomonowe w postaci OPCJI ZEROWEJ: Wszystkie posty nie związane bezpośrednio z tematem wątku zostaną skasowane, żeby nie zostały na forum ślady wzajemnych uraz i niesprawiedliwości i ewentualnych pomówień. Na przyszłość sprawy osobiste proszę sobie załatwiać na priva. Admin zajmie się sprzątaniem.
Moje skromne uwagi na przyszłość. Jeśli się już coś takiego zdarzy, że w ramach dyskusji padną zarzuty co do konkretnych wypowiedzi adwersarza, należy taką wypowiedź zacytować, bo insynuacja nie jest elementem zdrowej dyskusji. Rzucenie w powietrze granatu (zarzutu bez pokrycia w faktach), a potem "duchowa ucieczka do przodu" (będę się o Ciebie modlić) to jest zachowanie infantylne. Zdarza się każdemu, więc nie jest to wyłącznie aluzja do ostatniej wymiany zdań między Agnieszką i Korielem.
Proponuję odpuścić sobie wzajemne urazy przed Panem i przestać zachowywać się jak dzieci w piaskownicy, które się pobiły o grabki i wiaderko. Pan przyjdzie niedługo i jeśli nas tak zastanie, to będzie "kupa wstydu".
Korielu, proszę, abyś w mię Pana zrzekł się swoich roszczeń, bo powody i tak zostaną skasowane.
Agnieszko i Axanno, Wasze wzajemne i niemerytoryczne spory zmęczyły już chyba wszystkich użytkowników i bez wnikania, która z Was miała rację, która "zaczęła", a która "oddała", proszę o zakopanie "topora wojennego" tak głęboko, żeby żadna z Was już go więcej nie znalazła. Bo zakopywałyście go już kilka razy i zawsze było zbyt płytko.
Dziękuję wszystkim, którzy włożyli wysiłek w "ucywilizowanie" dyskusji na tyle, na ile było to możliwe.
Oczekuję zrozumienia mojej propozycji i mam nadzieję, że tak będzie. Użytkownicy, którzy nie wykażą zrozumienia, niech potraktują ją jako propozycję nie do odrzucenia. Jeśli się na mnie obrażą, to trudno - jakoś to przeżyję. Goście, którzy załatwiają osobiste porachunki, nie będą tutaj mile widziani. Liczę na współpracę wszystkich użytkowników w "pacyfikacji" tego typu zachowań, tak jak to było w przypadku Romy i Jozuego jakiś czas temu. Dbajmy o atmosferę na tym forum, bo to jest nasze wspólne dobro. Mam nadzieję.
Tyle z mojej strony
Pozdrawiam wszystkich