www.ulicaprosta.net

Witam ponownie,
przez jakiś czas wahałem się czy zamieszczać tę informację, ale w spokojnym sumieniu to robię.
Konsultowałem treści tego bloga z kilkoma braćmi, także z tego forum, i wszyscy jesteśmy jednomyślni że nie tylko daleki jest od biblijnego chrześcijaństwa "jakim było na początku" ale też ma kilka heretyckich nauk, więc ostrzegam

http://pawelszulik.bloog.pl

co do samego autora, znam go
młody człowiek, zna grekę, opracowuje własne tłumaczenie NT z języka aramejskiego.
Jest bardzo sprawnym mówcą, obdarzony dużą charyzmą i ma olbrzymią wiedzę biblijną i pozabiblijną.
Jest tak sprawny w posługiwaniu się Słowem że bez trudu przekonał do siebie radę zboru do którego uczęszczam, a która "wyświęciła go" na diakona. ( mimo młodego wieku, ale to temat na inny wątek) i mimo ostrzeżeń kilku braci o pewnych duchowych wątpliwościach związanych z tym młodzieńcem.
Od pewnego czasu przestał do nas przychodzić, uznając nauczanie o nieutracalności zbawienia za heretyckie. Wiem że zna wielu braci z różnych społeczności, tych których ja także znam ostrzegłem, tak jak teraz was ostrzegam. W razie jakichś pytań, służę w miarę możliwości.

w miłości, proszę o modlitwę za nim, jeśli uznacie to za słuszne, za nim, za jego żoną
i za mną też, co bym w miłości nadal go traktował w sobie

K.

a jakie heretyckie nauki konkretnie masz na mysli?

Witaj, Korielu. Podpisuję się pod pytaniem Makabiego - jeśli już ostrzegasz, wypadałoby napisać konkretnie, o co chodzi.

Jako że pan Paweł nie zgodził się na kopiowanie i cytowanie z jego bloga, wstawiam adres

http://pawelszulik.bloog.pl/id,4521124,title,Potrzebujesz-swojej-Biblii,index.html

Tam jest pierwsza odpowiedź. Na szczęście jest to tak mały blog, że krótko przegląda się go bardzo,
równie ciekawie jest tutaj :

http://pawelszulik.bloog.pl/index.html?id=328703855&title=Od-kogo-nalezy-zaczac-pozytywne-zmiany-w-rodzinie

i tutaj:

http://pawelszulik.bloog.pl/index.html?id=328565796&title=Simul-iustus-et-peccator

nie powiem że wszystko co on tam pisze jest nieużyteczne, ale pierwszy link powinien uwrażliwić wszystkich czytających resztę bloga, to drugi jego wpis historycznie na tym blogu.
kolejne traktuję raczej jako ciekawostki których wiele jest na tym blogu.

Bardziej niż poglądy martwiący jest ton, który zdradza jakąś taką ufność we własnej uczoności (niekoniecznie podstawnej) i trochę infantylność (np. tutaj jest taki nastolatkowy anarchizm http://pawelszulik.bloog.pl/id,328076350,title,Magister-zwany-profesorem,index.html).

Oczywiście się pomodlę.

No cóż...jestem nauczycielką i najwidoczniej uwielbiam, jak mi się słodzi Odtąd proszę mi mówić "pani profesor"

Przecież szanowny user napisał, co jest niezdrowego w poglądach autora bloga:

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6

"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"

Szanowny Quster,
dla mnie stanowczo niezdrowe jest to że on nie uznaje Pisma, zaś pogląd na nieutracalność to osobna sprawa. Jak ja rozumiem te sprawę, nie jest to herezja, ale bardzo niebezpieczne nauczanie, mogące osłabić wytrwałość wierzących, szczególnie młodych, a jeśli jest połączona z ewangelią typu soft, to jest to już w ogóle porażka jakaś.

Ale przecież ten wątek jest o czym innym więc pozwól że utnę tutaj i jeśli chcesz możemy zejśc do poziomu priv. na ten temat.

Wątek ten założyłem, nie tylko po to by zająć się tym konkretnym przypadkiem, ale z nadzieją ze wy także dorzucicie coś ku przestrodze.

w miłości,

K.

Elendilu,
nie słyszałeś jego kazań .
Mówię wam, mówcą jest natchnionym, wiedzę ma sporą jak na młodego człowieka, ale leży u podstaw i nikt tego nie wychwycił, a Ci którzy poddawali krytyce, czy jego nauczanie, czy inne sprawy o których nie chcę pisać publicznie, obrywali że są KIOSKiem (czyli Krytykanci I Oszczercy Służb Kościoła)

i to nie jest śmieszne

w miłości,

K.

Ku przestrodze można dorzucić np. to, że jeśli ktoś ustala sobie własny kanon Pisma Świętego, to musi być (we własnym mniemaniu) nie lada autorytetem. Oznacza to bowiem, że taka osoba ma większe poznanie od kilku pokoleń pierwszych uczniów Jezusa. A pycha chadza przed upadkiem, jak mówi Pismo właśnie. Z podanych przez Ciebie informacji wynika tyle, że problem leży w punkcie wyjścia. Teoria, że zdrowa rodzina zależy od posłuszeństwa zony wobec męża też jest raczej chybiona - wystarczy się przyjrzeć tekstom przywoływanym i dokładnie je przeczytać. To chyba tyle na podstawie zapodanych przez Ciebie linków.

Rozumiem, Korielu W takim razie to Rada go ordynowała, a nie zbór? Jaki jest jego status, skoro przestał was odwiedzać? Może skoro już nie bywa, macie możliwość podjęcia wspólnej dyskusji o tym? I to chyba od podstaw, tzn. jakim cudem taki człowiek zdobył u was zaufanie.

Swoją drogą, z Biblii wynika, że diakon to powinien zajmować się rzeczami w rodzaju zmywania garów i inną obsługą, a nie być jakimś szczeblem w cursus honorum [k rozważeniu ].

Z tym kanonem Pisma to nie powiedziałbym, że sobie ustalił własny, ponieważ powołuje się na starą tradycję tyle że wschodnią [z którą zgadzały się również różne pokolenia, tyle że poza centrum kościelnej polityki greckojęzycznej]. Czy ona jest natomiast słuszna to inne pytanie.

Ok, w takim razie należałoby zadać pytanie dlaczego wybrał ten a nie inny i dlaczego według niego konkretne księgi wymienione jako nie natchnione nie są jego zdaniem natchnione. Chętnie bym przeczytał takie uzasadnienie.

I właśnie to może stanowić rzeczywisty zarzut - w obliczu powszechnego przyjęcia kanonu 27 ksiąg NT, napisanie, że odrzuca te kilka, które wymienia, to za mało. Albo wszystko kawa na ławę co i dlaczego uważa, albo lepiej w ogóle o tym nie pisać, jak się nie uzasadnia, ponieważ to wzbudza zamęt. Chyba że o to właśnie mu chodzi (o zamęt, sensację), ale wtedy tym gorzej to świadczy o nim.

zgadzam się S Wawelski, dlatego zdecydowałem się ostrzec innych, ów młodzieniec może bowiem wielu zmylić swoja wiedzą i, wybaczcie nie umiem tego inaczej nazwać, umiejętnością polityczną, wpasowywaniem się w struktury zboru. Może będę surowy w ocenie, ale ale jest jak bardzo sprytny wirus, część informacji jest wspólna, jednak wśród nich są takie które są szkodliwe i chcą przejąć panowanie nad organizmem.



chodziło mi o to, że jeśli wiecie o jakichś takich właśnie blogach, ludziach, którzy są na zewnątrz ok, bo przecież prowadzą się moralnie, są szanowanymi członkami społeczności itd... gdzieś tam coś tam piszą to żeby dorzucać takie informacje tutaj



Elendilu,
Zbór zatwierdził decyzję rady, niejednogłośnie, ale wiesz że w naszych zborach ostatnio demokracja jest bardzo mocno utwierdzona. Status jest jego taki że napisał list pożegnalny i będzie on odczytany na najbliższym spotkaniu członków, jak mniemam. Będę jednak podnosił tę sprawę publicznie, bo nie wszyscy wiedzą że rada zaproponowała człowieka który nie uznaje Pisma, co jak dla mnie jest bardzo poważnym zaniedbaniem.

Zaczynamy wykraczać poza główny wątek, więc tu skończę.

w miłości,

K.

skoro juz zdecydowal sie na taki krok, to nie wiem czemu nie odrzucil Listu Jakuba czy Hebrajczykow. Wokol nich tez byly watpliwosci.
Nie wiem czy mozna postawic mu zarzut , ze nie uznaje Pism, ale na pewno nie powinien pelnic funkcji nauczycielskich w zborze, ktory uznaje kanon 27 ksiag.