www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 11:09 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 12:13 pm 
Smoku Kochany, nie mialam nic zlego na mysli i chyba nie pomyslalabym, ze Ty tak myslisz, dziekuje, ze masz dobre mysli o mnie, tez wpadam jak Kristina i pisze co czuje, bo jestem zapracowana, ale nie mialam na mysli ani nie czytania Biblii, ani jakis usprawiedliwien dla grzechu czy cos takiego. Chyba to samo mialam na mysli co wytlumaczyles, ale ja tak tlumaczyc nie potrafie. :) Dziekuje, ze Ty to zrobiles. Pozatym widze w poscie Elendila ogromnymi literami cytat, ktory i ja mialam zacytowac i inne. pa :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 1:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Jedno, co jest chyba podstawowe i jest punktem wyjścia, to rzeczywiście oddzielenie dla JHWH przez ofiarę Mesjasza.
Natomiast jak i w których dziedzinach [Hebr. rozdz. 12-13] to sprawa równie zależna od współpracy odrodzonej osoby, jak łaski JHWH dzięki której jest to możliwe i naturalne.

Może dobrze pomóc sobie to rozumieć, bo nie da się, [jak czytam u źródła] TYLKO mówić lub pisać lub rozumieć. To znaczy da się [z perspektywy wygody człowieka], ale wartość tego żadna dla praktykowania i celów uświęcenia. Jak praktykować?
Widzę, jeśli źle to poprawcie, że JHWH sam postarał się o takie "pola do ćwiczeń i wychowywania" nas. W relacji wobec Niego [a tym samym samego siebie], współbraci z którymi mamy mieć wspólnotę i bliźnich, którzy są jeszcze naszymi wrogami jeśli chodzi o ewangelię.

Nawet można próbować ograniczać to TYLKO do relacji z JHWH, ale tak się zastanawiam, czy np. brak systematycznej wspólnoty ze współbraćmi jako kościołem także nie weryfikuje wiele z tego co się mówi/pisze/rozumie do poziomu unikania kosztów [i unikania uświęcania się]. Bo bywa w ludziach taka preferencja opcji symptomatycznych relacji zamiast wspólnoty, nawet jak jest możliwość czegoś więcej, to wygodniej spotkać się w kościele [zamiast być kościołem], albo ze znajomymi wierzącymi na kawkę raz w miesiącu, albo wybrać znajomych ze względu na to że "nie tykają" się w znajomościach zbytnio i/lub nie oczekują czegoś więcej w relacji, na konferencję pojechać, popisać na forum chrześcijańskim [ale to i tak oszukiwanie się i nie o to JHWH chodziło]. Bo we wspólnocie są różne grupy: młodszych, starszych wiekiem i starszych przewodnictwem [wobec jednostki]. To też jest wychowawcze [i oddzielające od świata/cielesności w nas]: umiejętność służenia i poddania sobie nawzajem w kościele. Mamy też porządnie żyć [i to już nie tylko List Hebrajczyków, ale też nauka apostolska]. Te nauki są w stosunku do nasze ego bardzo uświęcające [uśmiercające] w celach. Nawet jak dla kogoś jest to jarzmo innych ludzi, gdy inni o tym przypominają, to jednak nie wymysł człowieka, tylko JHWH. Tylko trzeba to lokalizować w Piśmie i jako sensowne, wynikające z miłości Ojca do dzieci.
Bywa, że i wtedy wartości wychowawcze można przewartościować, przy okazji, jeśli jest się rodzicem :lol: chociaż wygodniej nie weryfikować... Nadal uważam, że szkodliwe jest tylko dla ego i z autopsji rozumiem naturalną niechęć 8)

Proszę o dobre zrozumienie, gdyż nie piszę o sytuacji gdy dana wspólnota, w której jakiś czas było się "uświęca nas" przymusowo na zasadzie oddzielenia nas od wspólnoty z resztą [nie słusznie lub słusznie - nie o tym myślę, bo na nie słuszne nic nie poradzimy, a na słuszne jest możliwe tylko upamiętanie]. I nie chodzi mi o takie oddzielenie się od wspólnoty, które wynika z różnic w sprawach fundamentalnych.

I jak możliwe jest praktykowanie wskazań z Hebr. [rozdz. 12-13] bez świadomego przyzwolenia na umieranie naszego ego? Przecież tam jest o tym mnóstwo na zasadzie świadomego i chętnego [rozumowego] współdziałania [przyzwolenia]. I jest zgodne z innymi miejscami np Gal. 5:24-25 i 6:7-8. To się samo nie może wydarzać, bez udziału i współpracy woli odrodzonego, bez miejsc w których są dla odrodzonego realne szanse na to.
Tylko w granicach Pisma, a nie ludzkich zboczeń i nauk dodatkowych o jakich pisała Owieczka :mrgreen:
Przyjdź Panie Jezu

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 3:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jestem pod wrażeniem trafności spostrzeżenia Salomona:

"Żelazo ostrzy się żelazem, a zachowanie swojego bliźniego wygładza człowiek" [Przyp. Sal. 27:17]

"Polem ćwiczeń" jest własna społeczność, a nie tylko świat. Drugi człowiek jest wyzwaniem dla naszej cielesności - bez względu na to, czy jest odrodzony, czy nie. Po prostu różne są rodzaje tych wyzwań. Dlatego dobrze jest dążyć do bycia w społeczności (w sensie bycia Kościołem, a nie bycia w kościele) - nawet, jeśli na dzisiaj są z tym problemy. Nie ma uświęcenia bez zaparcia się siebie i wzięcia swojego krzyża [Mar. 8:34]. Po prostu nikt nie jest uświęcany bez jego współdziałania z Bożą łaską:

"Jako dzieci posłuszne nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej, lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. A jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego, wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego" [I Piotra 1:14-19]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 3:43 pm 
Amen


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 5:44 pm 
W kwestii roli drugiego człowieka w uświęcaniu chcę się podzielić pewnym doświadczeniem, które było dla mnie czyś zupełnie nowym. Otóż poznałam braci i siostry, z którymi miałam okazję pobyć dłuższy czas, przez który mogłam obserwować ich zachowanie, postawy, słuchać tego co i jak mówią. Zachowanie to odbiegało w niektórych sprawach od mojego - tu chcę wyszczególnić siostry, które okazały się być kobietami pełnymi mądrości, choć nie miały "doktoratu z teologii". Jednocześnie były właśnie takie, jak powinny być chrześcijanki:
Ozdobą waszą niech nie będzie to, co zewnętrzne, trefienie włosów, złote klejnoty lub strojne szaty Lecz ukryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha, który jedynie ma wartość przed Bogiem.
[1 Piotr. 3:3-4]
One miały i mają nadal tą cichość i łagodność, które rzeczywiście są piękną ozdobą, które mnie ujęły i których sama zapragnęłam. Moje zachowanie - brak wstrzemięźliwości w wypowiadaniu się na wszelkie możliwe tematy, potrzeba wygłoszenia krytyki, poprawiania wszystkich teologicznie, brak pokornej postawy wobec współbraci - wszystko to nagle zobaczyłam i wydało mi się paskudne :mrgreen: A zobaczyłam to właśnie przez kontrast do ich zachowania - nikt nie powiedział mi ani słowa. I mimo że najwyraźniej wśród nich takie zachowanie jak moje nie było przyjęte okazywali mi miłość i cierpliwość (cierpieli moje zachowanie). I żadne napomnienie nigdy nie podziałało na mnie tak silnie i natychmiastowo. One mnie zmiażdżyły dobrym przykładem 8) Także są takie osoby, z którymi spotkanie na kawę skutkuje tym, czego nie potrafiły zdziałać miesiące i lata programowego spotykania się z innymi :D To kwestia postawy.
W sprawie umartwiania ego przyszło mi jeszcze na myśl takie spostrzeżenie, że oprócz pewnych cech wspólnych dla cielesności, każdy ma inne rzeczy do zmiany w swoim ego, dlatego nie da się nikomu ułożyć "programu cierpień dla ego", takiego odgórnego i uniwersalnego. Jedni mają problem z wrażliwością, oni powinni pracować nad wrażliwością właśnie, inni z brakiem stanowczości, oni powinni się zająć stanowczością. Można się chełpić swoją stanowczością i myśleć że praktykując ją umartwia się swoje ego, ale problem ma się właśnie z wrażliwością. Wtedy jest to zwodzenie samego siebie i odwracanie uwagi od prawdziwego problemu. Na szczęście Bóg pokazuje i wychowuje z większa cierpliwością niż człowiek :) I myślę, że mamy ograniczoną odpowiedzialność za uświęcanie się innych i zauważyłam że może być tak, że wchodzimy z butami w życie innych nazywając to napomnieniem, mam na myśli naprawdę prywatne sprawy za które nie jesteśmy odpowiedzialni, a można wyrządzić wręcz krzywdę. Dla mnie jest to nowa myśl, więc się dzielę z Wami.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lis 04, 2010 9:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Rety...ja dzięki takiej postawie pewnego człowieka ...narodziłam się na nowo."Załatwił" mnie pokorą,spokojem,cierpliwością,brakiem protekcjonalizmu,radością.I szacunkiem.
To co piszesz Scarlett to chyba "świecenie'. Te siostry świeciły.Tak mi się wydaje. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 05, 2010 12:07 am 
Dzieki Scarlett, ze dzielisz sie swoimi nowymi myslami i doswiadczeniami, sa bardzo budujace.
Jakaz ulga !

p.s. ... a gdzie mozna takie siostry cichego i lagodnego ducha spotkac ? pragne z takimi pobyc rowniez.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 05, 2010 9:50 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Sama bym chętnie poprzebywała z takimi siostrami...Poznałam takich parę, ale w zasadzie to mniejszość. Nie mówię, że sama już jestem taka "cicha i łagodna", ale pracuję nad tym :D Wiem jednak, że skromność- taka demonstracyjna- w ubiorze i chusteczka na nabożeństwie nie równa się wcale "łagodny i cichy duch". Pozory mogą mylić.
Dla mnie uświęcenie oznacza- bycie bardziej cierpliwym, bardziej myślącym o innych niż o sobie, pokorę, troskę o innych- taką mądrą, biblijną troskę, nieobrażanie się, nie bycie drażliwym i porywczym, brak strachu o "utratę autorytetu" i brak dyskomfortu z powodu "lekceważenia mnie"( czyli brak takiego myślenia- jak on śmiał mnie tak potraktować), nie zakładanie najgorszego( widzę, że zachował się/powiedział tak i tak, na pewno ma najgorsze motywacje pod słońcem, interpretuję to bez potrzeby wyjaśniania i rozmawiania o tym z danym człowiekiem, wiem lepiej i już), skłanianie się "do niskich", spodziewanie się dobrego a nie złego...I jak tak sobie czytam to, co sama napisałam :wink: to widzę, że w tym po prostu "umartwione ego".
Dodałabym jeszcze, że taki "uświęcony" potrafi wybaczać i zapominać krzywdy. To ostatnie- naprawdę trudne, bo w razie złego potraktowania, niesprawiedliwego całe nasze "jestestwo" domaga się "sprawiedliwości" i "wyje" z powodu krzywdy. No, chyba że tylko ja tak mam 8) Ale myślę, że przejście przez taką próbę też jest dobre, bo to też okazja do "umartwienia ego". Do powstrzymywania się od szukania własnej sprawiedliwości, udowadniania swoich racji, próby tłumaczenia się- żeby inni o nas źle nie myśleli( kiedy rozpowiada się o nas złe rzeczy). Najtrudniej wtedy zaufać Bogu, który zna przecież nasze serca i Jemu to zostawić. Zmagałam się z tym i wiem, ile to kosztuje.
Z drugiej strony zastanawiam się, czy są sytuacje, w których...należy się bronić? I jakie to mogą być sytuacje?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lis 16, 2010 4:27 pm 
"Prowadzeni Duchem Swietym" - Kazanie cz 1 z 3;
http://www.youtube.com/watch?v=2YKsy9UF ... re=related


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL