www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N maja 11, 2025 11:31 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 13, 2009 2:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Jeszcze zależy czy za dobre uczynki cierpimy czy za złe.
Czy Jezus wyrządził komuś krzywdę,czy odpowiadał złem na zło.
Czy się bronił przed wysmiewaniem i opluwaniem.
Czy róznimy się od swiata tak,że bez powodu nas nie lubią?
Czy Pan Jezus i czas spędzony z nim jest najważniejszy?
Synu Marnotrawny ..po prostu wsiądż w samolot i przeleć się do Indonezji.
Tylko ludzie tam mało zyczliwi jakoś...zwłaszcza dla chrześcijan.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 13, 2009 8:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
kristina napisał(a):
Synu Marnotrawny ..po prostu wsiądż w samolot i przeleć się do Indonezji.
Tylko ludzie tam mało zyczliwi jakoś...zwłaszcza dla chrześcijan.


jakoś nie chce mi się płacić paru tysięcy w pogoni za sensacją opartą na plotkach.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 13, 2009 9:23 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Szkoda.Nie trzeba było by polemik.Sam byś zobaczył :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 13, 2009 9:29 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
.

W czasie okrutnej reakcji antykomunistycznej fanatyczni muzułmanie mieli okazję atakować także chrześcijan. Fakt, że wielu chrześcijan oferowało schronienie uciekającym komunistom sprawił, że byli o wiele bardziej narażeni na ataki. Ale i w tym objawiła się suwerenna opieka Boża. Nowo mianowany inspektor policji w tym regionie był chrześcijaninem. Aby chronić chrześcijan przed muzułmańskimi fanatykami, rozkazał zamknąć zagrożonych ludzi w więzieniu pod pretekstem, że są “sympatykami komunistów”. Chrześcijanie znaleźli się w więzieniu wraz z prawdziwymi komunistami. Tam dodawali sobie nawzajem otuchy i odważnie dzielili się swoją wiarą z komunistami, tak że wielu z nich się nawróciło. To, co rozpoczęło się jako spisek mający na celu zniszczenie chrześcijan, posłużyło tylko krzewieniu chrześcijaństwa. Gdy sytuacja się nieco uspokoiła, a drzwi więzienia otworzyły, liczba chrześcijan wzrosła.

Szczególnie błogosławiona była wyspa Timor, od kiedy to w roku 1965 odwiedził ją jawajski zespół ewangelizacyjny. Zespół składał się głównie ze studentów Szkoły Biblijnej z Batu, a ich przesłanie nawoływało ludzi do prostego i pełnego zaufania Bogu. Reakcja w rejonie Soe na wyspie była zadziwiająca. Przywódcy Kościoła dokonali wreszcie całkowitego zerwania z okultyzmem. Palili amulety, aby zaświadczyć o swym oddaniu Bogu. Gdy pozostali ludzie zobaczyli, że złe duchy nie zrobiły im nic złego, poczuli się zachęceni, by pójść za ich przykładem. Doświadczenie nowej wiary usunęło zwyczaj upijania się winem palmowym i szukania przeżyć narkotycznych przez żucie betelu. Organizowano nabożeństwa modlitewne, powstawały nowe zespoły ewangelizacyjne złożone z młodych ludzi, którzy przed 1965 rokiem byli najtrudniejszą i najsłabiej reagującą na ewangelię grupą społeczeństwa indonezyjskiego. Ewangelia uwolnienia zapłonęła w narodzie. Była to ewangelizacja, której towarzyszyły znaki podobne do tych z Nowego Testamentu - wyganiano demony, a chorzy byli uzdrawiani.

Marion Allen z Christian and Missionary Alliance szczegółowo zbadał wydarzenia w rejonie Soe. Stwierdził, że doświadczono tam prawie wszystkich rodzajów nowotestamentowych cudów. Cudowne potwierdzenie ewangelii było głównym czynnikiem fenomenalnego rozwoju Kościoła na wyspie Timor. W ciągu pierwszych trzech lat przebudzenia do zborów przystało około dwieście tysięcy nawróconych. O jakości i efektywności działania tych nawróconych świadczy fakt, że modlitwa wśród indonezyjskich wierzących stoi na pierwszym miejscu. Przez siedem dni w tygodniu wierzący spotykają się między 4.00 a 5.00 rano. Pewien pastor usłyszał o uczniach szkoły średniej spotykających się na poranną modlitwę i postanowił ich odwiedzić. Stwierdził, że mieli oni listę chorych osób z najbliższej okolicy, które potrzebowały modlitwy. Po spotkaniu uczniowie odwiedzili wszystkie te osoby i pomodlili się o każdą z nich. Wszystkie zostały uzdrowione.

Dyrektor pewnej szkoły teologicznej został wysłany, aby przeprowadzić badania. W jednym z głównych miast zapytał, czy przebudzenie wywarło jakiś wpływ na przestępczość. Otrzymał odpowiedź: – Proszę spojrzeć na więzienie, drzwi są otwarte. Nikogo tam nie ma. Wcześniej okolica słynęła ze złodziei bydła, ale teraz nikt już nie kradł krów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 14, 2009 3:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Synu M ,nie trzeba lecieć na Timor.Na wyspie Lombok też coś znajdziesz co być może zmieni Twój sceptycyzm .
Widzisz ,ludzie tam są prości/ nie prostaccy/ ale prości na tyle żeby wierzyc.
My żyjemy jak pączki.Mamy wszystko.
Racjonalizujemy,szczycimy się wykształceniem,rozumem.
A tak naprawdę to niewiele trzeba.
A...i mimo iz ciężko pracują/ bardzo ciężko/ ZAWSZE maja czas na modlitwe.O siebie,o innych.Są zdyscyplinowani.Po Bożemu.
I nie są religijni a świat duchowy jest dla nich tak samo rzeczywisty jak ten widzialny,materialny,który my tak cenimy. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 30, 2009 2:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 24, 2009 12:08 am
Posty: 56
Witajcie,
Myślę, że brak cudów jest spowodowany "letniością" chrześcijan, a konkretnie brakem uświecania się. Wielu modli się ochorych, kładą ręce itd ale ich życie ma tylko powłoke chrześcijaństwa(więcej krzywdy tym robiąc) , a do cudów trzeba żyć w świętości i mieć prawdziwą relację z Bogiem. Nie wystarczy przyjść na tzw."nabo" trochę się poemocjonowac fajnym "uwielbionkiem"(niestety slyszałem takie określenia) i z powrotem do swoich interesów.
Trzeba też poświęcić czas bliźniemu.
Ostanio Bóg pokazuje mi , że pokuta i dążenie do bycia świętym to b.ważna sprawa. Wiele sporów o nieistotne rzeczy czasem aż żal patrzeć, komercja zborowa, kariera zborowa. Rzadko słysze nauczanie o pokucie zamiast tego zachęta do spotkań"herbatkowych" itp.

Pozdrawiam Was

_________________
Psalm 1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 31, 2009 2:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Podstawą naszej wiary powinno być Słowo Boże.
Niestety szerzące się przez wieki różne interpretacje Bożego Słowa pozbawiły Go Prawdy.
Czym stała się nasza wiara bez Bożego Słowa, jeśli Bóg mówi ,że
) Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Stała się literą ,gdyż do Prawdy Bożego Słowa dodano ludzkie interpretacje.
Czy Bóg przyzna się do ludzkich wypocin?
Czy potwierdzi to co mówimy znakami i cudami,jeśli nie jest to zgodne z Jego Słowem?
Napewno nie!
Jeśli Słowo Boże mówi że Jego sińce uleczyły nas, a kaznodzieja tłumaczy to, że cuda i znaki przeminęły,czy Bóg uzdrowi kogoś w tym zgromadzeniu?
Będąc na zgromadzeniach ,w których działy się uzdrowienia, ludzie doświadczali Chrztu w Duchu Św zauważyłem ,że kaznodzieje nauczali najpierw na ten temat a potem proponowali modlitwę o tych ,którzy tego potrzebowali.
Nie było "wielkich"(wielce namaszczonych) i malućkich, ktorzy potrzebowali kładzenia rąk na ich głowach.
Na propozycję prowadzącego zgromadzenie " Zwróćmy się ku sobie twarzami i módlmy się wzajemnie o potrzeby ", ludzie modlili się oczekując Bożej ingerencji.
Na następnym zgromadzeniu poproszono osoby ,które doznały Bożej ingerencji w czasie tej modlitwy ,by wyszły i złożyły świadectwo Bożego działania.
Jakże wspaniałe było przeżycie gdy do mikrofonu ustawiła się kolejka ludzi ,których Bóg uzdrowił.
Nikt nie operował nazwiskami ludzi ,którzy się o nich modlili, to było nie ważne. Padało tylko jedno imię Jezus Chrystus.
Czy to nie piękne?
Była bezinteresowność i szczerość ludzi ,którzy modlili się o swych braci i siostry. Nie było "gwiazd". Jedno imię było uwielbione. JEZUS CHRYSTUS.
Znaki,cuda ,objawianie się Mocy Ducha Św, służy uwielbieniu Chrystusa, a jednocześnie świadczy o wielkim miłosierdziu Bożym dla ludu Bożego.
Smiem twierdzić ,że każdemu kto naucza o tym ,że cuda ,znaki o objawy Mocy Bożej przeminęły brakuje Bożego miłosierdzia.
Bo cóż wspanialszego może być dla chorego,jesli nie uzdrowienie?.
Cóż wspanialszego może być dla osoby opętanej ,jeśli nie jej uwolnienie?.
Czy głuchy potrzebuje czegoś więcej niż słuchu,a ślepy wzroku?
Czy Ojciec chce ,by Jego dzieci cierpiały?
Dlaczego idziemy do lekarza ,gdy nasze dzieci chorują? Czy Bóg jest gorszym Ojcem niż my?
Jeśli odpowiemy sobie na te pytania ,dojdziemy do wniosku,że coś w tej naszej wierze jest nie tak.

po pierwsze - Brak miłosierdzia
po drugie - brak poznania Słowa Bożego
po trzecie- brak zależności od Ducha Św.

To wszystko zubaża nas, a nasza t.z.w. wiara staje się religią. Bo jeśli Jezus przyszedł by nam służyć ,to jaka jest nasza rola , którzy nazywamy się chrześcijanami(Chrystusowcami,czy jak kto woli Podobnymi do Chrystusa).
Niektórzy twierdzą ,że najważniejsza jest MIŁOŚĆ.
To prawda. Czy jednak uzdrowienie chorego nie będzie przejawem miłości?
Jeśli nie to Jezus musiałby uzdrawiając dopatrywać się własnej chwały i uznania. Tak jednak nie było.
Istotę rzeczy stanowi cel dla którego czynimy wolę Bożą.
Jeśli uzdrawiamy w Imieniu Jezusa człowieka, mając na względzie Chwałę Jezusa możemy być pewni działania Ducha Św.
Jeśli powodem naszego działania jest coś innego niż Boża Chwała i miłosierdzie, nie dzieje się nic,a my zaczynamy zaprzeczać Prawdzie ,opowiadając o tym,że cuda i znaki przeminęły.
Tak tworzymy "zastępy wątpiących chrześcijan" przynosząc ujmę Bożemu Słowu sprowadzaqjąc na lud Boży potępienie zamiast błogosławieństwa.
Ale dziękuję Bogu ,że są osoby ,którym nie wystarczają 2 godziny jałowego wsłuchywania się w duszewne streszczenia biblii,nazywane kazaniami.
Wierzę ,że ten temat rozpali wiele serc i zaczną poszukiwać obecności Ducha Św, przejawiającej się w działaniu Mocy Bożej . Tego Wam wszystkim Zyczę
Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 31, 2009 3:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ano właśnie.Miłosierdzie. :!:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 31, 2009 5:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Sewen, nie zrozum mnie źle, bo ja nie mam absolutnie nic przeciw uzdrowieniom, ale jak czytam takie posty jak Twój ostatni, to mam wrażenie, że chcesz leczyć przy pomocy czegoś jeszcze gorszego niż sama choroba.

Bóg jest suwerenny i uzdrawia, kiedy chce i kogo chce. Wmawianie ludziom, że "Jego sińce uleczyły nas" jest zobowiązaniem Boga do uzdrawiania wszystkich i wszędzie zanim jeszcze nastąpi zmartwychwstanie, jest po prostu kłamstwem i wypaczaniem Słowa Bożego - takim samym kłamstwem jak wmawianie ludziom, że cuda i znaki przeminęły. Wiary w Boga nie wolno budować na kłamstwie.

sewen napisał(a):
Bo cóż wspanialszego może być dla chorego, jesli nie uzdrowienie?

Zbawienie.

sewen napisał(a):
Cóż wspanialszego może być dla osoby opętanej, jeśli nie jej uwolnienie?

Zbawienie i napełnienie Duchem Bożym.

sewen napisał(a):
Czy głuchy potrzebuje czegoś więcej niż słuchu, a ślepy wzroku?

Owszem. Obaj potrzebują zbawienia.

sewen napisał(a):
Czy Ojciec chce, by Jego dzieci cierpiały?

Czasem tak - jeśli jest to konieczne dla ich dobra.

sewen napisał(a):
Dlaczego idziemy do lekarza, gdy nasze dzieci chorują? Czy Bóg jest gorszym Ojcem niż my?

Nie zawsze idziemy z dziećmi do lekarza. Prowadzenie ich do lekarza za każdym razem, kiedy sobie sami nabiją guza, byłoby głupotą. Nasz Ojciec nie jest głupi i nie jest gorszym Ojcem niż my. Natomiast byłby fatalnym Ojcem, gdyby dla Niego najwyższym naszym dobrem było nasze fizyczne zdrowie.

sewen napisał(a):
Jeśli odpowiemy sobie na te pytania, dojdziemy do wniosku, że coś w tej naszej wierze jest nie tak.

No, to odpowiedzmy sobie na nie zgodnie ze Słowem Bożym, a nie własnym chciejstwem, które czasami nazywamy wiarą. Jeśli najważniejszą treścią Ewangelii jest dla nas fizyczne uzdrowienie, to rzeczywiście coś z nasza wiarą jest nie tak. Mamy szukać Pana oraz mocy Jego. W tej kolejności, a nie w odwrotnej [I Kron. 16:11; Ps. 105:4].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 3:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Smoku,widzę .żeś jednym z tych, dla których uzdrowienie fizyczne nie zawiera się w istocie zbawienia. Cóż zatem, jeśli tak będziemy sprawy przyjmować, to list Jakuba trzeba wyciąć z Biblii.

5:14 - Choruje kto między wami, niechże zawoła starszych zborowych, a niech się modlą za nim, pomazując go olejkiem w imieniu Pańskiem;
5:15 - A modlitwa wiary uzdrowi chorego i podniesie go Pan; a jeźliby się grzechu dopuścił, będzie mu odpuszczone.


Także Ew. Marka 16.
Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».
Jezus kłamał?
Specjalnie "wytłuściłem " pewne słowa ,gdyż wierzę ,że te znaki będą towarzyszyć tym ,którzy uwierzą.
Cóż zatem? Czy to co Jezus powiedział to nie znaczy to, jak twierdzą ludzie we współczesnym zakłamanym chrześcijaństwie?
Mówisz ZBAWIENIE- owszem, lecz zbawienie to nie tylko wieczność, to także teraźniejszość. Czy zatem ktoś kto uwierzył ma pozostać chory tylko dlatego,że ma zbawienie?
Czy Piotr i Jan popełnili błąd?
«Nie mam srebra ani złota - powiedział Piotr - ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!»
Wielu ludzi pyta ,"Dlaczego dziś nie dzieją się takie rzeczy"
A to dlatego,że brakuje nam wiary, gdyż ślepi nauczyciele "płodzą"ślepych uczniów, zaprzeczając Bożej Mocy.
Jeśli Jezus Chrystus będąc na ziemi uzdrawiał chorych,
apostołowie będąc jego uczniami także to czynili, to my ,którzy twierdzimy (biblijnie),że jesteśmy członkami ciała Chrystusa, dlaczego nie kontynuujemy Jego dzieła?
Wniosek jest prosty i bezwzględny. Albo nie wierzymy, albo nie jesteśmy Chrystusowi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 3:29 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
sewen napisał(a):
Smoku, widzę .żeś jednym z tych, dla których uzdrowienie fizyczne nie zawiera się w istocie zbawienia

Mgłbyś tę myśl rozwinąć? Bo jest ciekawa. W istocie zbawienia zawiera się również brak starzenia się i nieśmiertelność. Starzejesz się?

Dwa wersety z Jakuba wyrwałeś z kontekstu. Przeczytaj kontekst i odnośnik w Starym Testamencie.

Znaki towarzyszące głoszeniu Ewangelii to nie jest obietnica zdrowia dla wszystkich i zawsze przed zmartwychwstaniem. To są znaki, a czyni je Bóg kiedy chce i jak chce. Dlatego Paweł, Tymoteusz i inni byli chorzy, choć mieli wiarę. Nie doczytałeś?

sewen napisał(a):
Mówisz ZBAWIENIE- owszem, lecz zbawienie to nie tylko wieczność, to także teraźniejszość. Czy zatem ktoś kto uwierzył ma pozostać chory tylko dlatego, że ma zbawienie?

Zbawienie jest ważniejsze od zdrowia, choć dla Ciebie najwyraźniej zdrowie jest ważniejsze od zbawienia. Permanentne uzdrowienie ciała dla wszystkich jest obiecane po zmartwychwstaniu, kiedy pierwsze rzeczy przeminą. A dzisiaj Bóg uzdrawia kogo chce i kiedy chce. Jeśli zakładamy, że Bóg zawsze i wszystkich chce uzdrowić juz dzisiaj, to oszukujemy ludzi i nie rozumiemy tego, co jest napisane w Biblii. Tym samym robimy z Boga dżina z butelki, który jest na nasze zawołanie. A to jest niebezpieczne.

Piotr i Jan przechodzili obok chromego codziennie. Uzdrowienie nastąpiło dopiero wtedy, gdy Bóg tego zechciał, a nie na żądanie apostołów. Oni nie popełnili błędu - popełniasz go Ty. Prostota i prostactwo to dwie różne rzeczy - postaraj się o tym pamiętać, gdy oboecujesz ludziom coś, co nie zostało im obiecane przez Boga. A potem gdy nie zostają uzdrowieni zrzucasz winę na brak wiary, bo na kogoś winę trzeba zrzucić, prawda?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 03, 2009 10:25 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Zatem Smoku nie módlmy się o ni ,gdyż mamy już to co najważniejsze -zbawienie.
Skąd słowa "O cokolwiek prosilibyście w imieniu moim ,dam wam. ?
Czy pisze poza uzdrowieniem?
Przez lata obserwowałem udrękę ludzi ,którzy będąc wierzącymi obwiniali Boga za to ,że ich bliscy chorowali a w konsekwencji tego umierali. Widziałem także ludzi uzdrowionych przez Moc Ducha Św. ,którzy oddawali cześć Bogu za Jego działanie i uzdrowienie.
Czy Bóg jest sprawcą choroby ,czy uzdrowienia?
Czy mamy Go wielbić czy złorzeczyć ?
Problem tkwi w fałszywych naukach,które zubożają wiarę ludzi w to że Bóg jest wszechmogący.
Dlaczego jedni są uzdrawiani ,a inni nie?
Dlatego ,że wiara jest PEWNOŚCIĄ, a nie suchą kalkulacją naszego umysłu, która prowadzi nas nie dalej niż do "być może"
Nie da się wskrzesić wiary tam gdzie ludzie Twojego sposobu myślenia ,każą pogodzić się nam z chorobą ,która napewno jest od złego.
Proście a otrzymacie. Pozdrawiam.Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 03, 2009 11:10 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Sewen, CZY TY NAPRAWDĘ CZYTASZ TYLKO WYBRANE WERSETY PISMA?

sewen napisał(a):
Zatem Smoku nie módlmy się o ni, gdyż mamy już to co najważniejsze - zbawienie.
Skąd słowa "O cokolwiek prosilibyście w imieniu moim, dam wam?
Czy pisze poza uzdrowieniem?

"Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas" [I Jana 5:14]

Mamy się modlić według woli Bożej, a nie własnej. Dlatego słowa "w imieniu Jezusa" nie są okultystycznym zaklęciem, tylko znaczą coś konkretnego. Wielu chrześcijan pojmuje Boga na sposób pogański i okultystyczny, wprowadzony do Kościoła przez Hagina, Copelanda, Schullera i innych "magików" z Ruchu Wiary. Według tego pojmowania Wszechmogący Bóg jest bóstwem, któego głównym zadaniem jest uszczęśliwianie ludzi - jak pogańskie bóstwa sprowadzające deszcz, dające płodność, zdrowie i kasę. Widzę, że nałykałeś się tej trucizny i najwyraźniej Ci zaszkodziła. Oby nie zaszkodziła innym.

Bóg daje nam różne dobre dary, ale to On decyduje, które są dobre i właściwe w danym momencie. Nie wszystko, co dla nas konieczne, będzie nam sie podobało i nikt nam nie obiecał, że zawsze będzie "z górki". Jedni są uzdrwaniani, a inni nie. Czasem bywamy zaskoczeni uzdrowieniem, które nastąpiło zanim jeszcze poprosiliśmy. Innym razem Bóg chce objawiać się w naszych słabościach jak u Pawła. Albo nas czegoś nauczyć.

sewen napisał(a):
Przez lata obserwowałem udrękę ludzi, którzy będąc wierzącymi obwiniali Boga za to, że ich bliscy chorowali a w konsekwencji tego umierali. Widziałem także ludzi uzdrowionych przez Moc Ducha Św., którzy oddawali cześć Bogu za Jego działanie i uzdrowienie.

Bóg jest Panem a nie chłopcem na posyłki. Kiedy chce, uzdrawia i wtedy objawia wolę uzdrowienia. Ale nie obiecał nam wszystkim permanentnego zdrowia w tych ciałach. Znam przypadki ludzi, którzy umierali dlatego, że ktoś im wmówił, żeby nie chodzili do lekarzy, bo Bóg już ich uzdrowil na krzyżu. Umierali i zostawiali całe rodziny. Kto był winien ich śmierci? Oczywiście wmawiano wszystkim, że oni sami, bo mieli za mało wiary. Podobnie jak osoby, które nie zostały uzdrowione - same sobie są winne, prawda?

sewen napisał(a):
Czy Bóg jest sprawcą choroby, czy uzdrowienia?
Czy mamy Go wielbić czy złorzeczyć?

Bóg jest sprawca swojej woli i jest suwerenny. A my mamy Go wielbić w każdej sytuacji. Jak choćby Paweł, który nie został uzdrowiony. Bogu złorzeczą ludzie, którzy nie traktują Go jako swego Pana tylko jako bożka służącego ich cielesnym pragnieniom.

sewen napisał(a):
Problem tkwi w fałszywych naukach, które zubożają wiarę ludzi w to że Bóg jest wszechmogący.

No właśnie. Bóg jest wszechmogący i suwerenny zarazem. Jego wszechmoc nie oznacza, że będzie robił zawsze to, co chce człowiek, bo On nie jest pogańskim bożkiem. Pewne rzeczy Bóg obiecał na stałe, ale innych nigdy nie obiecywał. Nie obiecał na przykład, że wszyscy będą zawsze zdrowi, piękni i bogaci. Dlatego mamy w Biblii przykłady mężów Bożych, którzy nie zostali uzdrowieni. Mamy zachętę, żeby prosić o uzdroiwienie, ale nie mamy prawa żądać uzdrowienia nie mając objawionej woli Bożej w konkretnym przypadku.

sewen napisał(a):
Dlatego, że wiara jest PEWNOŚCIĄ

Nie, kolego. Wiara jest UFNOŚCIĄ. Zajrzyj do interlinii Hebr. 11:1 zamiast karmić się haginowską trucizną. Nie możemy za pomocą odpowieniej pewności zmusić Boga do działania według naszej woli - to byłby czysty okultyzm, a nie chrześcijaństwo. Bóg może nam objawić swoją wolę w określonej sprawie, ale On się nie zobowiązywal do wykonywania naszej woli.

sewen napisał(a):
Nie da się wskrzesić wiary tam gdzie ludzie Twojego sposobu myślenia, każą pogodzić się nam z chorobą, która napewno jest od złego. Proście a otrzymacie.

Przepraszam, ale w Biblii jest napisane wielokrotnie, że to Bóg nawiedza chorobą i to Bóg uzdrawia z choroby. Bóg może dopuścić do choroby lub nie dopuścić do choroby. Ludzie Twojego spwobu myślenia nie czytają Biblii i/lub jej nie rozumieją - dlatego właśnie wprowadzają chrześcijan w pogański sposób myślenia. I to jest problem. Wiara w Boga to jest ufność skierowana ku Niemu i relacja osobista z Osobą, a nie pewność tego, co może dla nas zrobić. Gdyby nasza relacja z Nim miała zależeć od tego, co On dla nas robi, a nie kim dla nas jest, to bylibyśmy jak dzieci, których miłość do Ojca jest uzależniona od słodyczy i kieszonkowego.


Ostatnio edytowano Śr cze 03, 2009 12:27 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 03, 2009 12:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
sewen napisał(a):
Nie da się wskrzesić wiary tam gdzie ludzie Twojego sposobu myślenia ,każą pogodzić się nam z chorobą ,która napewno jest od złego.
Proście a otrzymacie. Pozdrawiam.Sewen

Seven, kto w poniższym fragmencie dopuszcza na człowieka te niedogodności i chorobę?

"Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa: (15) We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu. (16) Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega, (17) aby odwieść człowieka od złego czynu i uchronić męża od pychy. ( 18 ) Zachowuje jego duszę od grobu, a jego życie od śmiertelnego pocisku. (19) Smaga go też cierpieniem na łożu i dreszczem ustawicznym w jego kościach tak, (20) że jego życiu obrzydł chleb, a jego duszy nawet ulubiony pokarm."
[Hioba 33:14-20]

Poza tym, ze kłamiesz pod adresem Smoka o tym, że kaze on pogodzić się "WAM" z chorobą [NIE WIEM ILU WAS TAM SIEDZI PO DRUGIEJ STRONIE...ale pewnie was dużo, skoro seven was reprezentuje], to jeszcze głosisz, że Bóg jest zły:
seven napisał(a):
[...]chorobą ,która napewno jest od złego.

Czy dobrze rozumiem, że tak uważasz, że skoro Bóg czasami przez chorobę do kogoś przemawia i smaga człowieka cierpieniem i ta choroba jest od Boga, to jest ON zły? Dlaczego?

Jeszcze chciałabym ustalić, czy w Twojej Biblii jest TAK napisane jak w poniższych fragmentach:

"I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście uzdrowienie wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie uzdrowiony, ale kto nie uwierzy, nie będzie uzdrowiony." [sprawdź w: Mk 16:15-16]

"ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, żeby uzdrawiać w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi." [sprawdź w: Dz 1:8]

"Ale anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia i wyprowadziwszy ich, rzekł: Idźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni uzdrowienie. Usłyszawszy to, weszli z brzaskiem dnia do świątyni i uzdrawiali"[sprawdź w: Dz 5:20-21]

"I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, uzdrowicielami (12) dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem uzdrawiania Ciała Chrystusowego, (13) aż dojdziemy wszyscy razem do uzdrowienia ciał naszych od wszelkiej choroby" [sprawdź w: Ef.4:11-13]

"Głoś uzdrowienie ciałą, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem.(3) Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, (4) i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. (5) Ale ty bądź czujny we wszystkim i głoś że Bożą wolą jest uzdrowienia ciała." [sprawdź w: 2Tm 4:2-5]

:?: :!:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 03, 2009 4:34 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
ależ miło. :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL