Kesja napisał(a):
A jak rozmumiecie fragment z Bibli - Iz. 4.1 ("W owym dniu uchwyci się siedem kobiet jednego mężczyzny mówiąc swój własny chleb będziemy jadły i swoim odzieniem będziemy się przyodziewać, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas hańbę" )
Biblia jest bardzo konkretna. W rozdziale 3 jest mowa o sądzie nad Jeruzalemem i Judą, a rozdział 4 rozpoczyna się słowami W OWYM DNIU - czyli w czasie, o którym mówi poprzedzający opis wydarzeń sądu, podczas którego zginie wielu mężczyzn.
Zauważ, że fragment Iz. 3:16-24 mówi o pysze córek syjońskich, a potem o ich poniżeniu w wyniku tego samego sądu nad całym Izraelem. Ponieważ Iz. 4:2 znowu mówi "w owym dniu", a następnie ukazuje "latorośl Pana" (Mesjasza), która stanie się ozdobą i chwałą całej ziemi i krasą ocalonych Izraela, należy spojrzeć do wydarzeń opisanych w Zach. 12 i 13 - czyli sąd tuż przed widzialnym przyjściem Pana i nawróceniem całego żyjącego wtedy Izraela, choć wcześniej rzeczywiście wielu zginie:
"I stanie się w całym kraju - mówi Pan: Dwie trzecie zginą i pomrą, a tylko trzecia część pozostanie z nim. Tę trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak się wytapia srebro, będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim Bogiem" [Zach. 13:8-9]
Cytuj:
Kiedyś czytałam kazanie Wilkersona, który ten fragment odniósł do sytuacji kościoła w czasach ostatecznych, które w dniach ostatecznych będą chciały przynależeć do Jezusa na swoich warunkach. Natomiast, ktoś inny odniósł go do tego, że w czasach ostatecznych zabraknie mężczyzn (w sensie duchowym, nie fizycznym), którzy chcieliby przyjąć Boży autorytet.
Uduchawianie proroctw dotyczących Izraela i odnoszenie ich do Kościoła jest błędem. Jeśli jest napisane, że coś dotyczy Izraela (Jeruzalemu, Judy) to tak trzeba to rozumieć. Inaczej wychodzi bigos eschatologiczny na przykład. Ale kazanie to nie jest to samo, co systematyczny wykład Słowa.
