sylka napisał(a):
Ubawilo mnie to , ze tak bardzo przestrzegacie tutaj przed fałszywymi proroctwami czy naukami. A u was z założenia proroctwa i objawienia są zdrowe

HEhe, to mie bawi.
Jakos Biblia uczy, ze wszelkie proroctwa nalezy badac
A czy ja napisałem, że proroctwa nie są sprawdzane? Skąd Ci przyszło do głowy, że one są zdrowe "z założenia"?
Cytuj:
Mysle,ze nie zapomnieliscie tego w swoim zborze? A po drugie napietnujecie system z pastorem, przewodnikiem, a u was jednak jest jeden przewodnik.
Osobiście wolę przywództwo kolegialne i mam nadzieję, że kiedyś takie będzie - to znaczy Bóg obdarzy autorytetem kolejnych braci i będziemy mieli radę starszych. System z pastorem to jest mechanizm oparty na urzędzie, a nie na autorytecie. W takim systemie pastor jest najczęściej albo przywożony w teczce, albo nieusuwalny lub nienapominalny. Oczywiście istnieją pastorzy, którzy posiadają autorytet od Boga, ale system takiego autorytetu nie gwarantuje.
W kościele domowym istnieje taki luksus, że nie ma piramidy urzędów. Członkowie nie są przymuszani do przyjścia na nabożeństwo, ani nie przychodzą na nie z przyzwyczajenia - więc może się zdarzyć, że lider, który zaczyna się panoszyć, będzie prowadził nabożeństwa dla siebie i własnej rodziny.
Cytuj:
Ciekawe kto odkryl, ze ma powolanie i autorytet od Pan, czy on sam? A teraz jak odbieraja tego waszego lidera zborownicy? Czy faktycznie ma on w ich oczach tylko autorytet, czy jednak traktuja go jak dyrektora.
Gdyby to on sam odkrył, że ma być przywódcą, a następnie obwieścił to niczego nieświadomym członkom naszego kościoła, to byłby początek jego końca. Stało się dokładnie odwrotnie - to członkowie kościoła uznali (jednomyślnie zresztą), że chcą mieć pasterza i kto powinien nim być. I nie była to decyzja pozbawiona modlitewnego przygotowania. A personalia nie są tutaj najistotniejsze, bo mówimy o tym, jak funkcjonują kościoły a nie o tym, kto personalnie pełni jakie funkcje.
Cytuj:
Ale bawi mnie niescislosc tego co sie glosi na tej witrynie w porównaniu z rzeczywistoscią.
Tę nieścisłość sama sobie wymyśliłaś, bo moje słowa nie dają powodu do takich wniosków. A rzeczywistość musiałabyś sprawdzić na miejscu, do czego serdecznie zapraszam.
