www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N maja 11, 2025 5:27 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 3:29 pm 
Grzesiek napisał(a):
(...) Ja nieraz padłem i nawet nikt mnie nie dotykał. Ważniejsze jest to jaki to owoc przynosia w moim przypadku to zawsze przynosiło dobry owoc. (...)

Pytaniem jest, co Ty rozumiesz pod okresleniem "dobry owoc": http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... 1735#31735

Czy nie wiesz, ze "ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą"? (1 list do Koryntian 6:10, Biblia Warszawska)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 19, 2009 10:18 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Napisane jest, że "Bóg ustanowił" w kościele pewne dary i służby. Nie ma wśród wyliczonych, padania w duchu, więc rozróżniam, że jest to dar, którego Bóg w kościele nie ustanowił i nie pochodzi on od Boga.

Przyznać rację mogę jedynie Grześkowi w tym, że "drwiący" w dziejach apostolskich z napełnionych Duchem mogli zaobserwować jakieś stany niezwyczjne jak zachwycenia, może pląsania, głośne wyrażanie uwielbienia, głośne mówienie w innych językach do zgromadzonych i inne co jedynie na pierwszy rzut oka mogło skojarzyć się z "byciem na rauszu".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 20, 2009 11:02 am 
Offline

Dołączył(a): Cz paź 08, 2009 2:01 pm
Posty: 10
Grzesiek napisał: "A jeszcze napiszę. Nawróciłem się w katolickim kościele w Odnowie w Duchu Świętym, nikt mi nie glosił ewangelii Bóg sam mnie oświecił, tam na miejscu, od wielu lat jestem w ruchu wiary i myślę że zawsze w nim pozostane bo najbardziej mi odpowiada"

Grześku, ja także się nawróciłam w grupie, która początkowo była Odnową, ale - na czas, kiedy ja do nich trafiłam - została wyrzucona z KK i z ambony "roztrąbiono", że taka a taka sekta pojawiła się w miasteczku (skądinąd małym, co pociągło za sobą napiętnowanie i umiarkowane prześladowanie). Wszystko to działo się na fali przebudzenia (?) w latach 1992-96, z którego jak się orientuję sporo wierzących będących dzisiaj w Kościele pochodzi. Właściwie Bożych dróg nikt mi nie wyjaśnił, ale Boża łaska sprawiła, że Biblia stała się moich chlebem codziennym i sama uczyłam się stawiać pierwsze kroki. Piszę, że "właściwie nikt mi nie wyjaśnił" z tego powodu iż wprawdzie powiedziano mi ewangelię o grzechu, mojej osobistej nieprzyjaźni z Bogiem i jedynej możliwości zbawienia przez ofiarę Chrystusa na krzyżu Golgoty (co też uczyniłam i wiem, że Bóg mnie zbawił i do dziś łaskawie w tym zbawieniu prowadzi), ale nie wyłożono mi podstaw i nie postawiono fundamentów. Dużo dało mi ówczesne prześladowanie, bo przylgnęłam do Pana i w Nim widziałam jedyną ucieczkę i ostoję. Ale wspólnota, w której byłam, była upaprana w ruch wiary, który się wtedy zaczynał panoszyć w Polsce. Wprawdzie nie działy się aż tak spektakularne rzeczy jak teraz, "jedynie" nauczanie było tym momentami przesiąknięte. Znam osobę, której ponoć Bóg objawił grzechy poprzednich pokoleń, która je wyznawała, pokutowała z nich, odcinała się od nich - osoba skądinnąd bardzo niestabilna emocjonalnie, z problemami ciągnącymi się lata, jedną nogą w świecie i KK, itp... owoce koszmarne. Druga (która mi głosiła ewangelię), mająca dostęp do "przywództwa", zgorszona rzeczami, które się między nimi wyprawiały, dzisiaj w świecie, negująca Boga. Liderzy wspólnoty pokłócili się między sobą (Bóg wie o co i dlaczego) i grupa rozpadła się na dwie rywalizujące ze sobą. Tylko Boża łaska utrzymała mnie przy Panu, bo wielu się zgorszyło, wielu wróciło do KK. Nie mniej jednak to był wspaniały czas w mojej relacji z Bogiem, a trudności jak nic innego pogłębiły moją miłość i fascynację NIM. Ale, do czego zmierzam...chodzi mi o to, że nie miałam żadnych fundamentów, co próbowałam cokolwiek zbudować, to się rozpadało. Kilka lat temu "popłynęłam" delikatnie z prądem ruchu wiary. Delikatnie, bo nigdy nie lubiałam ekstrawagancji i do wielu rzeczy tylko i wyłącznie z racji mojego charakteru nie dałam się wciągnąć. Ale wystarczyło posmakować nauczania, żeby zobaczyć efekty. Biblia, którą tak kochałam i którą się "zajadałam" budziła we mnie "Bibliowstręt", nie miałam ŻADNEGO pragnienia by ją czytać i poznawać. Uczynki ciała wróciły. Rzeczy, które myślałam że mam już za sobą odezwały się ponownie. Żadnej chęci do modlitwy. OTO OWOCE. I jedyne co mi jeszcze "grało w sercu" to wołanie "Panie, ratuj, bo ginę!!!" I teraz, po kilku latach, Bóg przyszedł i objawił mi co mi "sprzedano w jednym worku" wraz z ewangelią. I teraz jest czas, kiedy zakładam funadamenty, żeby już nie być miotaną lada wiatrem ludzkiej nauki.
A piszę to Grześku po to, abyś zobaczył jakie są Twoje fundamenty, czy ktoś objaśnił ci drogę Pańską, czy sam do niech dochodzisz (tak jak to było ze mną) - a to jest tak, jakby małe dziecko posadzić do auta i powiedzieć żeby jechało. Może i w końcu pojedzie, ale czy zgodnie z przepisami? czy mi skończy się to dla niego śmiercią?
Przepraszam, że tak długo, ale wylałam po prostu moje serce przed Wami.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 21, 2009 8:21 am 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Wszystko to działo się na fali przebudzenia (?) w latach 1992-96, z którego jak się orientuję sporo wierzących będących dzisiaj w Kościele pochodzi.


Zgadzam sie i jeszcze bym to do 1998 pociagnela. Zawsze powtarzam jak slysze o rzekomym nadchodzacym przebudzeniu ze to juz troche nieaktualne proroctwo :wink: gdyz w obecnym kosciele to tylko postepujace zwiedzenie mozna zaobserwowac :? . Pozdrawiam!

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 23, 2009 11:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
Gabi
Znam dosc dobrze Pismo i nawrocilem się wiele lat temu.
Lata 90siąte to byl świetny okres dla Polski.
Dzisiaj ci wszyscy co to krytykuja denerwują mnie.

Właściwie to nikt nic mi nie musiał wyjaśniać ponieważ wychowałem się w katolickiej rodzinie i chociaz byłem agnostykiem podstawy chrześcijaństwa znałem, zresztą chodziłem na religię jak kazdy.

Ppajda


22Owocem zaś Ducha jest:

miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23łagodność, opanowanie.

Przeciw takim (cnotom) nie ma Prawa.

Ga 5:22-23

Ppajda życzę ci dużo tych owocow. Ale powiedz mi jak mam rozumiec ze znam pare osób ze świata ktore mają dużo tych owocow a znam chrześcijan ktorzy są gorzcy jak piołun ! ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 9:15 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Ale powiedz mi jak mam rozumiec ze znam pare osób ze świata ktore mają dużo tych owocow a znam chrześcijan ktorzy są gorzcy jak piołun ! ?

Osoby ze świata nie mają owoców. Po prostu mają łagodny charakter, odebrali takie a nie inne wychowanie itd..Nie wiem nawet, czy po takiej zewnętrznej ogładzie można orzec, co mają w sercu. Już nieraz się przekonałam, że "nienawiść przebiera się w szatki pozornej życzliwości". No ale nawet jeśli mają dobre intencje, to nie są to jednak "owoce". Bo te można mieć jedynie w Duchu Świętym.
Zdarza się, że chrześcijanom brakuje radości życia i przechodzą trudny czas, czego ja jestem najlepszym przykładem.Ale jest też napisane,żeby brać na siebie ułomności słabych i od tego są bracia i siostry w wierze. Doświadczyłam miłości braci i sióstr w trudnej sytuacji i bardzo mi to pomogło. Myślę więc, że jak widzisz brata smutnego, zgorzkniałego, to módl się o niego i pytaj Boga, jak możesz mu pomóc.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 1:06 pm 
Grzesiek napisał(a):
(...)

Ppajda


22Owocem zaś Ducha jest:

miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23łagodność, opanowanie.

Przeciw takim (cnotom) nie ma Prawa.

Ga 5:22-23

Ppajda życzę ci dużo tych owocow. Ale powiedz mi jak mam rozumiec ze znam pare osób ze świata ktore mają dużo tych owocow a znam chrześcijan ktorzy są gorzcy jak piołun ! ?

Dziekuje za dobre zyczenia! Dolaczam sie do tego, co napisala Owieczka. Mysle, ze wazne jest równiez, by odrózniac owoce Ducha od uczynków.

Owoce Ducha moze przyniesc jedynie ten, kto trwa w krzewie winnym - nikt inny:

"trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie." (Ew. Jana 15:4-5, Biblia Warszawska)

Jesli chrzescijanie, których znasz, nie trwaja w krzewie, to nie ma co sie dziwic, ze nie ma owoców.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 3:50 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Dzisiaj ci wszyscy co to krytykuja denerwują mnie.


Grzesiek! Nie bardzo rozumiem. To do mnie?

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 5:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
ppajda zacytował:

Cytuj:
"trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie." (Ew. Jana 15:4-5, Biblia Warszawska)


No właśnie tak sie akurat składa że o tym wersecie ostatnio od długiego czasu rozmyslam : .... Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie."

ja juz dawno temu sobie dałem spokój z własnymi wysiłkami co moge to robię resztę zrzucam nałaske w Panu Jezusie.

1 Piotr. 1:13
13. Dlatego okiełzajcie umysły wasze i trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie nadzieję waszą w łasce, która wam jest dana w objawieniu się Jezusa Chrystusa.
(BW)

....połóżcie całkowicie nadzieję waszą w łasce,

to mnie krzepi.

Gabi

Tak to było do ciebie ale nie przejmuj sie !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 5:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cała nasza nadzieja w łasce, bo gdyby nie Jego łaska, to w ogóle byśmy nie dostąpili zbawienia. Jeśli jednak nie pokutujemy, nie wydajemy owocu, to Pan może nas ściąć jak zeschłą gałąź i rzucić w ogień przeznaczony dla przeciwników Boga...
Cytuj:
ja juz dawno temu sobie dałem spokój z własnymi wysiłkami co moge to robię resztę zrzucam na łaskę w Panu Jezusie.

A co to znaczy..."robię, co mogę"? Czyli co- jak nie dajesz rady i upijasz się piątym piwem, to mówisz sobie "och, dam sobie spokój, Bóg i tak da mi łaskę"...?


Ostatnio edytowano So paź 24, 2009 8:40 pm przez Owieczka, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 5:45 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
Owieczko wierzmi ze nikt mnie tak nie brzydzi na tym swiecie jak sparwiedliwe owieczki w kosciółku co to wogóle nie doswiadczyły patologiii społecznej, ja jestem z patologii wiec o czym ty chcesz ze mna dyskutowac ? Co ty wiesz o patologii ? namacalnie ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 7:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grzesiek napisał(a):
Znam dosc dobrze Pismo i nawrocilem się wiele lat temu.
Lata 90siąte to byl świetny okres dla Polski.
Dzisiaj ci wszyscy co to krytykuja denerwują mnie.

Grzesiek napisał(a):
Ppajda życzę ci dużo tych owocow. Ale powiedz mi jak mam rozumiec ze znam pare osób ze świata ktore mają dużo tych owocow

Grzesiek napisał(a):
Owieczko wierzmi ze nikt mnie tak nie brzydzi na tym swiecie jak sparwiedliwe owieczki w kosciółku co to wogóle nie doswiadczyły patologiii społecznej

Grzesiu, Ty się chyba jednak musisz narodzić na nowo. Wtedy ludzie przestaną Cię tak denerwować i brzydzić, a Pismo zaczniesz czytać ze zrozumieniem. Dobrze Ci radzę - zadaj sobie kilka podstawowych pytań, bo czasem warto.

Grzesiek napisał(a):
Nawróciłem się w katolickim kościele w Odnowie w Duchu Świętym, nikt mi nie glosił ewangelii Bóg sam mnie oświecił, tam na miejscu, od wielu lat jestem w ruchu wiary i myślę że zawsze w nim pozostane bo najbardziej mi odpowiada"

No właśnie. Nie wiem, kto Cię oświecił, skoro nie usłyszałeś nawet Ewangelii. Ale nawet przyjmując, że Bóg Cię jakoś dotknął, to Ty nie masz podstaw, które ktoś powinien Ci wyłożyć. Dlatego właśnie wylądowałeś w zwiedzeniu ruchu wiary i wcale Ci to nie przeszkadza, niestety.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 7:47 pm 
Grzesiek napisał(a):
Owieczko wierzmi ze nikt mnie tak nie brzydzi na tym swiecie jak sparwiedliwe owieczki w kosciółku co to wogóle nie doswiadczyły patologiii społecznej, ja jestem z patologii wiec o czym ty chcesz ze mna dyskutowac ? Co ty wiesz o patologii ? namacalnie ?

Zaraz zaraz, ja doswiadczylem patologii spolecznej. Wychowalem sie od jedenastego roku zycia praktycznie sam, z kumplami na ulicy, wczesnie zaczalem sie upijac i brac narkotyki, pózniej w moim mieszkaniu co wieczór bylo party, chlanie i cpanie, stoczylem sie na same dno, uzalezniony, bez prawdziwych przyjaciól. Wiem o patologii, "namacalnie".

A jednak... Bóg zmienil calkowicie moje zycie, obmyl mnie z grzechu i uwolnil. A wiec jestem Jego "sprawiedliwa owieczka w kosciólku" - jak to opisales.

I co? Jak juz gardzisz tym "motlochem" chrzescijanskim, który nie doswiadczyl "patologii": chcesz ZE MNA podyskutowac? :lol:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 24, 2009 8:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Grzesiu- nie będę tu opisywać mojej życiowej historii, bo nie czuję takiej potrzeby. Niech wystarczy Ci informacja, że nawróciłam się jako 24-letnia kobieta po...wielu różnych przejściach. Poznałam "ciemną stronę mocy".
Cytuj:
nikt mnie tak nie brzydzi na tym swiecie jak sparwiedliwe owieczki w kosciółku co to wogóle nie doswiadczyły patologiii społecznej

No to masz problem. Powinieneś darzyć miłością inne "owieczki" i Bogu za nie dziękować. I mogą one jak najbardziej dyskutować o różnych sprawach związanych z Bogiem, bo tak naprawdę nasza droga zaczyna się od chwili nowego narodzenia- zaczynamy wszyscy od zera.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: N paź 25, 2009 8:13 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Cytuj:
nikt mnie tak nie brzydzi na tym swiecie jak sparwiedliwe owieczki w kosciółku co to wogóle nie doswiadczyły patologiii społecznej


kogoś innego też- zgadnij kogo? :evil:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL