www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 8:12 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 7:13 pm 
Cieszę się że temat został prawie wyczerpany.

Nie,Smoku,nie kradnę i to traktuje literalnie,szkoda że tak źle mnie oceniasz mając tylko na to nadzieję .Nie wiem czemu miałoby czytanie Bożych nakazów być literalnością szkodliwą.Bywa,jeśli nie jest połączone z duchowym rozumieniem a stara się brzmieć święcie,często odrywczo,rewolucyjnie jakoś.Odważę się użyć stwierdzenia iż na literalności zbudowano całą organizację ŚJ.Nam się jednak też zdarza być nazbyt literalnymi gdy nie potrzeba.Jest to chyba wypadkową często naszego zagubienia i braku pokory oraz w związku z tym braku Bożego prowadzenia w radości.Strasznie często te wszystkie literalności powodują podziały,ograniczenia zbyteczne lub nakładają jarzma i brak im mocy.Sadzę że mój na ten temat "wykład" jest Ci zbyteczny,bo dobrze wiesz co mam na myśli.Wcale nie piszę byś myślał że Ciebie o to posądzam ale obaj pewnie od czasu do czasu bywamy "bardziej papiescy niż papież" :D

Trochę zrozumiałem Ani-Iszę i też miałem małe dzieci... oraz wyrozumiałą żonę,która patrzyła w tę samą stronę co ja.Nie było łatwo czasem i to raczej nie dlatego że ja od czasu do czasu coś zrobiłem dla, lub w zborze.To nie jest problem,chyba że się pod pozorem służby ucieka od innych obowiązków, albo uchyla od pracy .Wtedy to właśnie widać nasze predyspozycje do służby,bo jeżeli nie chcemy, lub nie potrafimy pogodzić domu i służby to winni nam tę służbę odebrać.I tu kłania się Pawłowe zalecenie by pamiętać iż nieposiadający rodziny mają mniej trosk doczesnych a zatem lepiej pewnie, a nie gorzej, mogą oddać się służbie.O przepraszam,zdaje się wróciłem do tematu :D


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 9:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
nowy napisał(a):
Cieszę się że temat został prawie wyczerpany.

Nie wydaje mi się abyś wyczerpał temat skoro zakańczasz w ten sposób:
Cytuj:
I tu kłania się Pawłowe zalecenie by pamiętać iż nieposiadający rodziny mają mniej trosk doczesnych a zatem lepiej pewnie, a nie gorzej, mogą oddać się służbie.O przepraszam,zdaje się wróciłem do tematu :D

Miałbyś może rację gdyby chodziło o ewangelistów ,nauczycieli czy inne służby. Ale rozmawiamy i Paweł pisze o zaleceniach dla starszych.
Sam zacytowałeś po "Smoku"te fragmenty na początku:
Cytuj:
I Tym. 3:1-5 mówi dosłownie "Trzeba więc" aby biskup był mężem jednej żony. Następnie Paweł w wersecie 5 pisze, dlaczego tak trzeba:

"(...) bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży?"

Powiedz mi zatem czy nie zauważasz prostych implikacji? Jeśli chodzi o zarządzanie to o jaki dom chodziło by w przypadku kawalera? Pusty? Tylko z psem? Czy zarządzanie o którym pisze Paweł miało by polegać na sprzątaniu i dokarmianiu oraz wyprowadzaniu pieska? Albo jakimi innymi domownikami miałby zarządzać kawaler? Ojcem i matką jeśli nie żoną i dziećmi? Myślę że chcesz dochodzić do niezwykłych niedorzeczności, byle tylko nie zrozumieć tekstu zwyczajnie.
Jeżeli określenie Pawła : " jakże będzię mógł" nie oznacza dla ciebie że nie będzie mógł to co innego oznacza?
Naprawdę "Nowy" nie rozumiem o co ci chodzi? czy chcesz twierdzić, że gość po seminarium z kilkuletnim stażem wiary może być uważany za starszego albo pastora bo ma wiedzę i wolność a nie ma doświadczenia i świadectwa w zarządzaniu domem , całkowicie wbrew zaleceniu Pawła?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 9:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
itur napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Są sytuacje, w których "żywcem" nie ma sąd wziąć starszego. Moim zdaniem taka grupa wcale nie musi od razu tworzyć kościoła w sensie samodzielnej jednostki. Można ustalić, że spotykamy się w ramach grupy domowej i modlimy się do Pana, żeby On coś z tym dalej zrobił. Spokojnie i powoli. Dążenie to tworzenia "własnego zboru" za wszelką cenę może skończyć się utworzeniem jedynozbawczej sekty niezdolnej do współpracy z kimkolwiek w ramach Kościoła Powszechnego.


A znow cos z zycia... Wolna grupa chrzescijan jest chetna do wspolpracy, nie izoluje sie, uczestniczy w roznych przedsiewzieciach kosciolow formalnych, ale pojawia sie problem innej natury... Otoz te zbory nie chca za bardzo wspolpracowac z grupa nieformalna... :? No bo: "a kto jest pastorem, kto starszym, z kim mamy rozmawiac, kim wy jestescie, gdzie nalezycie" itp. itd. To podaje tylko jako przyklad tego jak tez moze byc.

No cóż problem mają formalni. Już pierwszych chrześcijan nazywano sektą i nie ma się czego wstydzić. A jeśli warunkiem współpracy jest dołączenie do ich niebiblijnego pokrzywienia to można sobie z nimi dać spokój. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 9:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
nowy napisał(a):

Trochę zrozumiałem Ani-Iszę i też miałem małe dzieci... oraz wyrozumiałą żonę,która patrzyła w tę samą stronę co ja.Nie było łatwo czasem i to raczej nie dlatego że ja od czasu do czasu coś zrobiłem dla, lub w zborze.To nie jest problem,chyba że się pod pozorem służby ucieka od innych obowiązków, albo uchyla od pracy .Wtedy to właśnie widać nasze predyspozycje do służby,bo jeżeli nie chcemy, lub nie potrafimy pogodzić domu i służby to winni nam tę służbę odebrać.I tu kłania się Pawłowe zalecenie by pamiętać iż nieposiadający rodziny mają mniej trosk doczesnych a zatem lepiej pewnie, a nie gorzej, mogą oddać się służbie.O przepraszam,zdaje się wróciłem do tematu :D


32 Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. 33 Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. 34 I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. 35 Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. 1Kor.7:32-...

samotni mogą "łatwiej" troszczyć się o sprawy Pana i podobanie się Panu, jeżeli to to miałeś enigmatycznie na myśli :D

a ubiegający się o przewodzenie Kościołem mają być godni zaufania (na jakiejś podstawie: 1 Tym.rozdz. 3...) a i biskupi i diakoni mieli umieć podołać podobnym "trudnościom" ...
10 I oni niech będą najpierw poddawani próbie, i dopiero wtedy niech spełniają posługę, jeśli są bez zarzutu. 1Tym 3:10

a co do literalności to i na to (między innymi) jest zalecenie:
Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże, (...) 1P.4:11
literalność więc oznacza dla mnie niezbędną znajomość Pism, a że i to jest niezbędne do trwania w nauce apostolskiej i wykonywania wszelkiego dobrego dzieła, wyjaśniał Paweł Tymoteuszowi (2 Tym.3:13-17):

13 Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając. 14 Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, 15 które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. 16 Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - 17 aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
:D

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 9:44 pm 
Oj Marck5.Najpierw twierdzisz że nie rozumiesz o co mi chodzi a potem że chyba chodzi mi o jakieś seminaria i coś tam.Marcku5,nie pisałem o żadnych seminariach i poczytaj jeszcze raz uważnie co pisałem.
Jeśli ktoś nie potrafi zarzadzać swoim domem,ten i zborem nie będzie potrafił.To tyle Marcku5,tyle i nic więcej!Czy tak trudno nic już więcej do tego nie dorabiać?
To wcale nie musi znaczyć(ale jeśli chcesz to niech Ci tak znaczy) że tylko ten może być starszym kto ma rodzinę.Ja rozumiem że ten kto nie umie rodziną zarzadzać nie może być starszym i nigdzie ,nigdzie(!) nie czytam że sarszy jest zobowiązany posiadać rodzinę, albo że się nie nadaje jeśli jej nie posiada.
To tyle Marcku5 i uwierz mi ,nie wracam już do tego.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 9:47 pm 
Dobrze już, dobrze siostro Ani-Iszo. Trza nam spać. Dziękuję Ci za ogromną troskę o moje Słowa pojmowanie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 7:44 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Smoku,
to co piszesz jest spójne pod warunkiem, że przyjmiemy założenie:
żaden apostoł nie był jednocześnie starszym zboru lokalnego.
Jeżeli tak było w istocie, to faktycznie należy zgodzić się z kolejnym wnioskiem:
każdy starszy zboru lokalnego musi być mężem i posiadać karne dzieci [nastoletnie?], a kawaler absolutnie odpada.
Mnie jednak nie daje spokoju w tym kontekście 1P5:1, gdzie Piotr określa siebie, jako współstarszego, gdy zwraca się do starszych właśnie.
Oczywicie, rozumiem, że Ty nie odczytujesz w tym miejscu wyrazu: starsi/współstarszy w sensie biskupi/biskup zboru lokalnego.

ps.
Nowy, dolączam się do apelu Itur z tablicy ogłoszeń.
Usuń swoje dwa posty z poprzedniej strony tego wątku, w których nic konkretnego nie ma, oprócz słów: pomyłka, etc. Usuwasz - po zalogowaniu - przyciskiem X w prawym górnym rogu okienka, gdzie jest niefortunny wpis.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 9:59 am 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): Cz mar 24, 2005 10:56 pm
Posty: 212
Graża napisała:

wogóle nie uważam,że kawaler nie może być pastorem.I wogóle mam żal,że samotne kobiety muszą się źle czuć w zborach a samotni mężczyźni są dyskryminowani.To jest segregacja,tak uważam.Trudno żeby człowiek chory na umyśle był pastorem ale kawaler zdrowy na umyśle może być tak samo cenny jak żonaty i dzieciaty.Taka dyskryminacja"pomaga" tracić kościołowi wartościowych wierzących.I tak kościół katolicki wyróżnia samotnych a protestanckie żonatych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 10:00 am 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): Cz mar 24, 2005 10:56 pm
Posty: 212
Ernest H. napisał:

Graża, jakie znaczenie ma co kto uważa? Ważne jest to, co na dany temat mówi Słowo Boże - tego mamy się trzymać.
Ja np. mogę uważać, że nie ma nic złego w korzystaniu z usług tzw "agencji towarzyskich" (czyż i patriarchowie z takowych nie korzystali? - o, i biblijny argument się znalazł :twisted: ). I jest mi żal, że zbory wykluczają i dyskryminują tych korzystających. Przecież w ten sposób kościół traci wartościowych ludzi (i jakich wolnych!).... Do czego dojdziemy, jeśli będziemy bardziej trzymać się tego, co uważamy, niż tego, co mówi Pismo?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 10:01 am 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): Cz mar 24, 2005 10:56 pm
Posty: 212
Ani_Isza napisała:

Ernest H. napisał(a):
Graża, jakie znaczenie ma co kto uważa? Ważne jest to, co na dany temat mówi Słowo Boże - tego mamy się trzymać.
Ja np. mogę uważać, że nie ma nic złego w korzystaniu z usług tzw "agencji towarzyskich" (czyż i patriarchowie z takowych nie korzystali? - o, i biblijny argument się znalazł :twisted: ). I jest mi żal, że zbory wykluczają i dyskryminują tych korzystających. Przecież w ten sposób kościół traci wartościowych ludzi (i jakich wolnych!).... Do czego dojdziemy, jeśli będziemy bardziej trzymać się tego, co uważamy, niż tego, co mówi Pismo?

Witaj Henryku H. 8)
z tego co ja pamiętam, to był taki wdowiec w historii Izraela, próbujący obejść pewien nakaz Boga względem swojej synowej...ta okazała się sprytniejsza...i to tylko Juda myślał, że korzysta z usług nierządnicy sakralnej :lol:
(13) A gdy powiedziano Tamar: Teść twój idzie do Timny, aby strzyc swe owce, (14) zdjęła z siebie szaty wdowie i otuliwszy się szczelnie zasłoną usiadła przy bramie miasta Enaim, które leżało przy drodze do Timny. Wiedziała bowiem, że choć Szela już dorósł, nie ona będzie mu dana za żonę. (15) Kiedy Juda ją ujrzał, pomyślał, że jest ona nierządnicą, gdyż miała twarz zasłoniętą. (16) Skręciwszy ku niej przy drodze, rzekł: Pozwól mi zbliżyć się do ciebie - nie wiedział bowiem, że to jego synowa. A ona zapytała: Co mi dasz za to, że się zbliżysz do mnie?(...)
(18 ) Zapytał: Jakiż zastaw mam ci dać? Rzekła: Twój sygnet z pieczęcią, sznur i laskę, którą masz w ręku. Dał jej więc, aby się zbliżyć do niej; ona zaś stała się przez niego brzemienną. (19) A potem wstała i odszedłszy zdjęła z siebie zasłonę i przywdziała swe szaty wdowie. (20) Gdy Juda posłał koźlątko przez swego przyjaciela Adullamitę, aby odebrać zastaw od owej kobiety, ten jej nie znalazł. (21) Pytał zatem tamtejszych mieszkańców: Gdzie w Enaim jest ta nierządnica sakralna, która siedziała przy drodze? Odpowiedzieli: Nie było tu nierządnicy sakralnej.
(Ks. Rodzaju 38:13-21)

czy był ktoś jeszcze?

może synowie Helego? (ale kobiety służące przed wejściem do Namiotu nie miały początkowo mieć charaktery "usługowego" w znaczeniu agencyjnym...a oni żadnymi patriarchami nie byli...)
więc jacy jeszcze inni patriarchowie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 10:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
nowy napisał(a):
Nie, Smoku, nie kradnę i to traktuje literalnie, szkoda że tak źle mnie oceniasz mając tylko na to nadzieję. Nie wiem czemu miałoby czytanie Bożych nakazów być literalnością szkodliwą.

Jeśli tak, to nie powinno Ci sprawiać trudności literalne odczytanie prostego nakazu apostolskiego, że biskupowi TRZEBA mieć żonę i dzieci, aby się sprawdził jako przywódca rodziny zanim zacznie mieć na pieczy kościół Boży.

nowy napisał(a):
Bywa, jeśli nie jest połączone z duchowym rozumieniem a stara się brzmieć święcie, często odrywczo, rewolucyjnie jakoś. Odważę się użyć stwierdzenia iż na literalności zbudowano całą organizację ŚJ.

Gdyby organizacja ŚJ wiedziała, które teksty należy traktować literalnie, a których nie, to nie głosiłaby tylu herezji. Jeśli nie ma wyraźnych powodów, żeby dany tekst traktować literalnie, to trzeba go traktować literalnie. I Tym. 3:1-5 nie sprawia pod tym względem problemów i przez kilka pierwszych wieków nie był żadną rewolucją. Teraz jest, ale to nasz problem.

nowy napisał(a):
Nam się jednak też zdarza być nazbyt literalnymi gdy nie potrzeba. Jest to chyba wypadkową często naszego zagubienia i braku pokory oraz w związku z tym braku Bożego prowadzenia w radości. Strasznie często te wszystkie literalności powodują podziały, ograniczenia zbyteczne lub nakładają jarzma i brak im mocy. Sadzę że mój na ten temat "wykład" jest Ci zbyteczny,bo dobrze wiesz co mam na myśli.Wcale nie piszę byś myślał że Ciebie o to posądzam ale obaj pewnie od czasu do czasu bywamy "bardziej papiescy niż papież" :D

Nowy, zamiast konkretów znowu zaczynasz jakieś bliżej nieokreślone sugestie. Paweł napisał, dlaczego omawiane ograniczenie, czyli posiadanie rodziny przez biskupa NIE JEST ZBYTECZNE. A Ty chyba sugerujesz, że ono jest zbyteczne i że należy rozumieć je inaczej niż jest prosto napisane.

nowy napisał(a):
I tu kłania się Pawłowe zalecenie by pamiętać iż nieposiadający rodziny mają mniej trosk doczesnych a zatem lepiej pewnie, a nie gorzej, mogą oddać się służbie.

Nie rozumiem, dlaczego inteligentny człowiek nie widzi prostych rzeczy. Pawłowe zalecenie o nieposiadaniu rodziny jest jawnie sprzeczne z zaleceniem o posiadaniu rodziny w konkretnym przypadku dwóch służb (biskup i diakon). W takim razie należy przyjąć, że wyjątkowo w przypadku tych dwóch służb posiadanie rodziny jest konieczne, i Paweł napisał, dlaczego jest konieczne. Zdumiewa mnie zdolność niewidzenia rzeczy, które są napisane wprost. Przeczytaj I Tym. 3:4-5 i Tyt. 1:6. Czytaj tyle razy, aż dotrze do Ciebie ich proste znaczenie. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 10:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Graża napisał(a):
kto jest głową samotnej niewiasty,niemającej ojca,męża,wierzącego rodzonego brata itd.Nikt nie umie na to pytanie wyczerpująco odpowiedzieć.

http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... c&start=60

Graża od kiedy to napisałaś dużo myślałam, czy samotni mają "inne" potrzeby/rolę opisane w Nowym Testamencie od posiadających małżonków i/lub samotnych, ale mających nad sobą wierzących rodziców, starsze rodzeństwo?

Wszyscy wierzący z osobna mają takie same zalecania w celu utrzymania swojej wiary i miłości względem Boga i bliźnich - co do samotnych, to Paweł twierdził, że łatwiej im troszczyć się o podobanie się Panu, gdy są wolnymi od podobania się współmałżonkowi...ale już takie same zagrożenia na nas czychają, jeśli chodzi o konieczność bycia "przaśnym" dla Jezusa (1 Kor.5:7)
... takie same pokusy:

(15) Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. (16) Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. (17) Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki. 1 List (Jana 2:15-17)

Wystrzeganie się "szczególnie młodzieńczych pożadliwości", to wyróżnione porównanie ze wskazaniem na młode osoby, ja traktuję jako zwrócenie uwagi na normalny w tym wieku brak stałości i możliwość bycia ponoszonym przez osobiste pragnienia, niepoddane w posłuszeństwo Jezusowi (2 Tym.3:22):
22 Uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem.

ale cel w zmierzaniu mamy przecież jeden, bez względu na stan...ugruntowani w wierze, obfitujący we wszelkie poznanie i doznanie, abyśmy umieli odróżnić to, co słuszne, od tego co niesłuszne, abyśmy byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy, pełni owocu sprawiedliwości...

Wspólnota w której są samotne osoby powinna się troszczyć o nie tak samo, jak o pozostałe " członki własnego ciała" (z wyjątkiem tych kobiet, które można zaliczyć wiekiem do wdów, te należało objąć szczególną opieką i wsparciem)

Osoby samotne mogą przecież usługiwać pozostałym braciom tymi samymi darami łaski, jakie każdy otrzymuje, w celu budowania siebie nawzajem jako wspólnoty...

Grażo chodzi chyba o to, czy jesteś we wspólnocie, która funkcjonuje tak, jak zakładali apostołowie, że powinna (chociaż nie podoba Ci się ten porządek i widzisz go jako dyskryminujący samotnych) - czy pasący stado jest naśladowcą arcypasterza, czy strzeże każdego członka stada z oddaniem mając na uwadze każdą z owiec? czy pilnuje, żeby nikt siebie wzajemnie nie wykorzystywał, nie wynosił się nad innych...bo nie mamy się z czego chlubić...

Inną kwestią może pozostawać sprawa zwierzchności bezpośredniej dla kobiet samotnych we wspólnocie - głową każdej jest Chrystus, a ziemsko odbywa się to zwierzchnictwo przez przełożonych: pasterzy pasących w miejsce Chrystusa...

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Ostatnio edytowano Cz wrz 27, 2007 10:44 am przez ani_isza, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 10:38 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
Cytuj:
więc jacy jeszcze inni patriarchowie?

Hmm... myślałem właśnie o tym, któremu się synowa w przebraniu spodobała :lol:
O innych wyraźnie napisane nie jest, ale gdy czytam tekst o Judzie, odnoszę wrażenie, że jego zachowanie nie było raczej szczególnie wyjątkowe (oczywiście chodzi o korzystanie z usług ówczesnych agencji towarzyskich).

Ot, taki mały offtopic...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 11:01 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
admin napisał(a):
Ani_Isza napisała:
Witaj Henryku H. 8)


przepraszam za "Henryka" Erneście H., ale ponieważ ADMIN wkleił mnie w swoim poście, to nie mam dostępu do zmiany tamże :(

a zwyczaje konkurencji między wieloma żonkami w posiadaniu jak największej ilości synów też są ciekawe...ale to takie właśnie typowe dla myślenia nieodmienionym jeszcze sercem - dalekim od Jahwe, z powodu tego Stare Przymierze okazało się nieskuteczne...więc takich wzorów raczej nie powielajmy, aby i na nas nie okazała się daremna Ofiara Jezusa :lol:

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2007 2:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Smoku, to co piszesz jest spójne pod warunkiem, że przyjmiemy założenie: żaden apostoł nie był jednocześnie starszym zboru lokalnego. Jeżeli tak było w istocie, to faktycznie należy zgodzić się z kolejnym wnioskiem: każdy starszy zboru lokalnego musi być mężem i posiadać karne dzieci [nastoletnie?], a kawaler absolutnie odpada.

Założeniem nie jest fakt, iż żaden apostoł nie był jednocześnie starszym zboru lokalnego. Założeniem jest tekst Pisma I Tym. 3:1-5 i Tyt. 1:5-6. Tekst jest prosty i nie ma sensu interpretowac go inaczej niż dosłownie. Stanowi zasadę, którą nalezy się kierować podczas wyboru kandydatów na starszych. Dlatego uważam, że założeniem i podstawą są zasady podane przez Pawła, natomiast na tej podstawie apostołowie nie byli jednocześnie starszymi zborów lokalnych (chyba, że zakończyli czynną służbę apostolską). W I Tym. 3:4-5 Paweł pisze DLACZEGO kawaler odpada - dlatego, że nie sprawdził się jeszcze jako przywódca w małżeństwie i rodzinie i w związku z tym trudno, żeby się sprawdził jako przywódca kościoła. Do tego mamy wczesną historię Kościoła, która potwierdza stosowanie tej zasady i nawet katoliccy autorzy są zmuszeni to przyznać (choć ta zasada godzi w obowiązek celibatu duchownych).

lis napisał(a):
Mnie jednak nie daje spokoju w tym kontekście 1 P 5:1, gdzie Piotr określa siebie, jako współstarszego, gdy zwraca się do starszych właśnie. Oczywicie, rozumiem, że Ty nie odczytujesz w tym miejscu wyrazu: starsi/współstarszy w sensie biskupi/biskup zboru lokalnego.

Słowo "starszy" [presbiteros] dosłownie oznacza starszego wiekiem i dojrzałego. Dopiero w pewnym momencie zaczęło oznaczać również funkcję starszego zboru. W I Tym. 5:2 mamy "starsze kobiety" czyli w oryginale "presbiteras". Z kolei w dwóch przypadkach starsi są przeciwstawieni młodszym - czyli chodzi o staż wiary, a nie o funkcję. Tak rozumiem przeciwstawienie starsi-młodsi. Jeden z nich to I Tym. 5:1

"Starszego [presbitero] mężczyzny nie strofuj, lecz upominaj go jak ojca, młodszych [neoterous] jak braci"

Właśnie I Piotra 5:1-5, gdzie w wersecie 5 mamy:

"Podobnie młodsi [neoteroi], bądźcie ulegli starszym [presbiterois]; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje".

Określenie "współstarszy" wcale nie musi oznaczać, że Piotr był starszym jakiegoś lokalnego zboru. Po prostu literalne znaczenie słowa "współstarszy" użytego przez Piotra może oddawać jego pracę pasterską w Kościele Powszechnym jako apostoła, albo chęć podkreślenia równości ze starszymi w lokalnych zborach. Wcale nie musi oznaczać starszeństwa w sensie funcji w konkretnym zborze lokalnym. I też będzie literalne.

Uważam, że dowodzenie, iż starszy może być kawalerem, na podstawie słów Piotra, jest bezcelowe również z tego powodu, że Piotra miał żonę i dzieci. Natomiast próba dowodzenia, że słowa Pawła z I Tym. 3:1-5 i Tyt. 1:4-5 dotyczące biskupów nie obowiązują BISKUPÓW, ponieważ niektórzy APOSTOŁOWIE byli kawalerami, wydaje mi się karkołomna i wymaga ZAŁOŻENIA, że przynajmniej niektórzy apostołowie byli równocześnie biskupami. Założenie to "wisi" na jednym określeniu Piotra, które wcale nie musi oznaczać, że Piotr był gdziekolwiek starszym lokalnego zboru. Ponadto jest sprzeczne z istotą służby apostolskiej, która była z natury objazdowa. Owszem, zdarzało się, że apostoł po zakończeniu czynnej służby apostolskiej osiadał w jednym miejscu i zostawał tam biskupem. Ale wtedy apostołem był już tylko z nazwy.

Nawet, jeśli Piotr miał na myśli swoją rzeczywistą służbę biskupa w kościele lokalnym, to zapewne chodziłoby o Rzym (co nie jest pewne). Nie zmienia to jednak niczego w naszej dyskusji. Jeśli Piotr pisał o sobie jako o "współstarszym" i miał na myśli swoją służbę biskupa w Rzymie, nazywając go Babilonem w 5:13, to nie był już czynnym apostołem w sensie zakładania zborów od jakichś 20 lat. A jako biskup miał żonę idzieci. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL