Kochani,
tak, właśnie o techniki osiągania pewnych stanów mi chodziło. Osobiście widzę różnicę pomiędzy "relaksacją, wizualizacją i afirmacją" a "odprężeniem się, optymizmem, i zaniechaniem narzekania";) Uważam, że podkreślanie roli "mojej triady" jest jak najbardziej pozytywne jeśli chodzi o lepsze uczenie się, bo sama doświadzczam tego (i na pewno nie tylko ja), że jeśli uczę się czegoś nie w napięciu a w spokoju, jeśli jestem optymistycznie nastawiona do tego, co mnie czeka i jeśli nie marnuję czasu na marudzenie, narzekanie i biadolenie (czasu, który można poświęcić na dokładniejsze douczenie się

), to osiągam lepsze wyniki. Natomiast relaksacja, wizualizacja afirmacja jako techniki mają pochodzenie dla mnie jak najbardziej niepewne, poczytałam trochę na niektórych stronach ezoterycznych i widzę, że wszystkie trzy elementy zajmują poczytne miejsce w religiach/kultach/praktykach new age, dalekowschodnich itp.
To, co jest dla mnie uderzające, to fakt, iż praktyki te i techniki są skoncentrowane na "ego" - wszystkie wizualizacje, afirmacje odnoszą się do "ja", do tego, że "ja" mogę i będę. jest to dla mnie przeciwne temu, do czego powołuje Bóg swoje dzieci: by trwały w społeczności z NIM i by koncentrowały swoje życie na Panu, na Jego woli.
Basilea:
Cytuj:
Dlaczego niektorzy chrześcijanie panicznie boja się a,r,w?
Ponieważ New Age czerpie obficie z tych metod. Jenak zarówno prawo wiary, jak też większość metody NLP, czy inne skuteczne metody terapeutyczne bazują na biblijnych zasadach otwarcie przyznając się, ze modelują (naśladują Biblię).
W moim przypadku nie jest to paniczny lęk

Jest może pewna obawa co do tego, w jakim kierunku podąża dzisiejsze szkolnictwo (i nie tylko). To, że ktoś twierdzi, że bazuje na Biblii, a nawet popiera swoje twierdzenia wersetami, nie znaczy, że jest "biblijny", że jego działanie jest zgodne z Bożym charakterem, że podoba się Bogu - i że od Niego pochodzi. Nawet część afirmacji czy wizualizacji hinduistyczno-jakikśtam jest skierowana "do Jezusa". Tylko czy to jest Jezus biblijny? Objawiony w Słowie? Osobiście widzę, jak w Nowym Testamencie Bóg szczegółowo objawił swoją wolę/swój pogląd - jak niektórzy mówią/ na kontakty i czerpanie z pogańskich zwyczajów i praktyk. kazał się całkowicie oddzielić. wielokrotnie powtarzał, aby Jego lud "nie upodabniał się" w swoim zyciu i zachowaniu do życia ludów pogańskich. Aby pamiętali do Kogo należą. Czy w Nowym Testamencie jest inaczej? Nie sądzę.
Napawa mnie obrzydzeniem nadawanie "nowych" nazw rzeczom starym jak świat. Rwa służyły/służą do otwierania się na "świat duchowy". Tylko, że chrześcijanie mają Ducha Świętego, który ich uczy o Chrystusie, o rzeczywistości duchowej, poprzez Słowo.
Ech, nie umiem tego wyrazić tak naprawdę, co mam w sercu. Nadal poszukuję linków do stron, gdzie znajdę chrześcijańską analizę tych zjawisk/nurtu. I jak sądzicie, które fragemnty ze Słowa najdokładniej, najlepiej oddają Bożą wolę w kwestii tych praktyk?