liafail napisał(a):
Tutaj, jestes w bledzie. Muzulmanie itp, nie wierza w JHWH i jego syna JEzusa Chrystusa, niw eirza ze on jest synem bozym, ktory umarl za ich grzechy, nie wierza ze Jezus jest jedyna droga do Boga Ojca, Jezus nie ejst ich Panem i nie rzadzi w ich sercach, natomiast Unitarianie w to wierza. Wierza w NT podobnie jak ty, jedynie z wyjatkiem nauki o ralcjach ,,miedzy Ojcem, synem i duchem''.
Muzułmanie wierzą w jednego boga, indianie też - reszta do kwestia definicji. Unitarianie są politeistami, do czego sami przyznali się w dyskusji. Mają większego i mniejszego boga. Przerobiliśmy już ten temat.
Cytuj:
Niektorzy wierza ze Jezus jest Bogiem, niektorzy ze jest drugi po Bogu i godny czci.
Jeśli ktoś wierzy, że Jezus jest Bogiem (czyli osobą JHWH), to nie jest unitarianinem według powszechnie znanej definicji. Jeśli wierzą, że jest "drugi po Bogu i godny czci", to czczą dwóch bogów - jednego większego, a drugiego mniejszego. Dwóm panom służyć nie można, a służyć i kłaniać się wolno tylko Jednemu [Mat. 4:10]. Jeśli Jeden istnieje w trzech Osobach [Trójjedyny], to służymy Jednemu. Jeśli mamy dwóch (jeden mniejszy, a drugi większy) to służymy dwóm. Piszę o logicznych implikacjach. Reszta już była wałkowana i nie ma sensu robić tego jeszcze raz.
Cytuj:
Mysle ze twoje podejscie do unitarian, jako do heretykow (zreszta katolicy tez sa heretykami, duza czesc charyzmatykow itd...kto nie jest?), jest niewlasciwe i mija sie z przeslanie NT. Ze nie uwazasz ich za braci w Chrystusie, ....taka postawa jest godna potepienia (pisze to w dobrej mysli).
Wybacz Lia, ale nauczanie dotyczące Osoby Jezusa i Jego dzieła na krzyżu jest fundamentalne. Nie mogę uważać za braci w Chrystusie ludzi, których Chrystus nie jest tożsamy z moim. Tak jak Paweł nie uważał za braci ludzi, którzy głosili innego Chrystusa w innym duchu.
Cytuj:
Czy nie jest tak ze wiekszosc ktorzy wierza w trojce, tak naprawde nie rozumieja tego, co to znaczy tak naprawde trojca i co za tym idzie ta ,wiara' jest prawie znikoma, bo trudno wierzyc w cos o czym sie nic nie wie.
Doktryna o Boskości Jezusa ma swoje implikacje. Jeśli Jezus jest dla kogoś Bogiem i Panem, to najważniejsza sprawa. Ale "Pan mój i Bóg mój" to nie to samo, co "jeden z moich Panów i mniejszy bóg mój" w świetle Mat. 4:10 i innych fragmentów Pisma. Chyba się z tym zgodzisz?
Cytuj:
Smok Wawelski napisał(a):
Cytuj:
W koncu wszyscy wierza w Boga ktory jest Jeden-JHWH, i w syna jego Jezusa Chrystusa, ktory jest ublaganiem za grzechy nasze.
A i tak mysle, ze wszyscy zobaczymy prawde kiedy staniemy przed jego obliczem.
Gdyby tak było, to Paweł nie ostrzegałby przed przyjmowaniem "innego Jezusa w innym duchu" i nie pisałby, czym to grozi. [II Kor. 11:4]. Napisałby po prostu, że to jest obojętne, a liczy się tylko to, żeby ilość bogów się zgadzała i żeby wierzyć w jakiegokolwiek Jezusa, pod warunkiem, że on się tak nazywa..
To juz jest twoja nadinterpretacja, na swoja modle.
Wykaż mi, że to jest nadinterpretacja. Paweł ostrzegał przed ludźmi, którzy tak jak on byli Żydami i tak jak on mówili o Chrystusie, a nawet mienili się apostołami [II Kor. 11:1-5,22-23]. Wszystko niby się zgadzało, tylko... Chrystus, którego głosili, byli inny.
Cytuj:
Ale przeciez oni wierza w tego samego Jezusa co my. Nowo Testamentowego Jezusa!! Syna bozego, ktory narodzil sie z dziewicy Marii, ktory byl bez grzechu, umarl na krzyzu za nasze grzechy, aby pojednac nas z Bogiem i zbawic od grzechow. Nie mow mi ze to nie jest wystarczajace do zbawienia. Bo powiesz nieprawde.
Gdyby to był ten sam Jezus, to nie byłoby problemu. Ale Jezus, który jest bogiem nie jest Jezusem, który jest Bogiem. Czemu tego nie chcesz zrozumieć?
Cytuj:
Przeciez samo pismo jest nie dokonca jasne w tym temacie (trojca, jeden Bog) lub co najmniej trudne jest to do poznania, zrozumienia. Pawel nigdzie nie glosi zbawienia z uwierzenia w dogmat o trojcy, lecz zbawienie z uwierzenie w Boga i syna jego a naszego Pana Jezusa Chrystusa i w smierc jego za nas. i Posluszenstwo jemu.
Można mieć tylko jednego Pana. Jeśli traktowanie Jezusa jako drugorzędnaego boga, anioła, byt pośredni między Bogiem a aniołem, albo cokolwiek innego niż wcieloną Osobę JHWH, której należy się taka sama cześć jak Ojcu [Obj. 5:12-13], Tobie nie przeszkadza, to możesz się z nimi modlić. Pamiętaj tylko, że Duch, w którym się będziecie modlić, również najczęściej jest różnie definiowany. Skąd wiesz, że będziecie się modlić w jednym Duchu?
Cytuj:
Dlaczego czynisz z nich sekte i niezbawionych?
Ja z nikogo nie czynię niezbawionego. Twierdzę tylko, że tożsamość Jezusa, którego wyznajemy, nie jest obojętna i nie pozwalam sobie wmówić (podobnie jak apostoł Paweł), że ktoś, kto wyznaje innego Jezusa, jest moim bratem.
Cytuj:
Chodzi o to ze i tak wszyscy uni i try, modla sie do Ojca w imieniu Jezusa, a roznimy sie w pojmowaniu relacji miedzy ojcem i synem i duchem sw. Dlatego usa, Ojciec chwaly, dal nam uwazam iz mowiac ze oni (uni) wierza w innego Boga niz my, postepujesz niewlasciwie. Ja uwazam ze jest to ten sam Bog.
Wymij głowę z piasku i zastanów się chwilę. Nie mogę w kółko powtarzać tego samego. My się nie różnimy "pojmowaniu relacji między Ojcem i Synem i Duchem Świętym" - my się różnimy już w pojmowaniu samego Syna, który dla jednych jest Bogiem, a dla innych jest bogiem. Z takim myśleniem dasz sobie wmówić wiele innych rzeczy i każdy inny, kto będzie pojmował Jezusa po swojemu i dowodził z Nowego Testamentu, że przecież "on też wierzy, że Jezus jest synem Bożym" (ale np. był tylko człowiekiem, tylko duchem, miał pozorne ciało, pozornie umarł - tylko pod te same pojęcia co Ty będzie podkładał inne treści), będzie Twoim bratem.
Nie widzę żadnych przeszkód, żebyś za swoich braci zaczął uważać również innych, którzy wierzą w "zbawienie z uwierzenie w Boga i syna jego a naszego Pana Jezusa Chrystusa i w smierc jego za nas. i Posluszenstwo jemu", a także "modla sie do Ojca w imieniu Jezusa". Świadkowie Jehowy, brahnamowcy, modaliści, dokeci, adopcjaniści, arianie, monarchianie, monoenergiści, monofizyci, monoteletyści i wielu, wielu innych... wszyscy oni, odpowiednio żonglując pojęciami, byliby w stanie wmówić Ci, że wierzą tak jak Ty.
Sugeruję prosty test:
zaproponuj unitarianom wspólną modlitwę do Jezusa. Prawdopodobnie szybko poznasz, kto jest z Tobą w jedności, a kto nie.

Cytuj:
Smok Wawelski napisał(a):
Lia, może tak: w Krakowie mieszka kilka tysięcy Janów Kowalskich (albo i więcej). Chcemy się obaj spotkać i porozmawiać z Janem Kowalskim z Krakowa. Jak myślisz, ustalamy jakoś jego tożsamość, żeby się spotkać z tym samym Janem Kowalskim, czy każdy z nas szuka takiego Jana Kowalskiego, jak go sobie wyobraża, byle by się nazywał Jan Kowalski? Jeśli to drugie, to jakie są szansę, że obaj spotkamy tę samą osobę?
Jakby nie na temat. Wlasciwie przyklad kompletnie nie na miejscu i nie na temat.
Przeciez unitarianie utozsamiaja Jezusa jako Syna Bozego, zbawiciela, godnego czci , zmartwychwstalego, ktory przyszedl w ciele. Ciekawe ze nie ma ostrzezenia w biblii, ze ,,jesli ktos mowi ze nie ma trojcy....'', ale jest ostrzezenie ze jesli ,, ktos mowi iz jezus nie przyszedl w ciele to duch antychrysta''
Godnego czci, powiadasz? No to zaproponuj im, żeby razem z Tobą oddali taką samą cześć Ojcu i Synowi...

Cytuj:
Smok Wawelski napisał(a):
Problem jest w sumie prosty: Jezus, który nie jest wcieloną Osobą JHWH, nie jest tożsamy z Jezusem, który jest wcieloną Osobą JHWH. To dwóch różnych Jezusów.
Przez takie argumenty, uderzasz w cialo Jezusa.
Sorry, ale
to nie jest żaden argument. Spróbuj jakoś udowodnić, że się mylę, zamiast rzucać oskarżenia.
Cytuj:
Moze zacznijmy poznawac ludzi po owocach (jak Jezus uczyl), a nie po doktrynie trojcy czy nie trojcy. Bo jedni i drudzy wierza w JHWH i syna bozego Pana jEzusa Chrystusa (powtarzam sie).
Widzę, że nawet "syna bożego" zacząłeś pisać z małej litery... to przypadek? Powtarzam Ci po raz enty, że nie chodzi o "doktrynę o Trójcy" tylko o tożsamość Jezusa. Albo jest Bogiem, albo jest bogiem. Reszta to implikacje.
Cytuj:
Smok Wawelski napisał(a):
Dlatego masz w dokumentach imiona rodziców. Na wypadek, gdyby ktoś Cię wziął za kogoś innego o tym samym imieniu i nazwisku. Na przykład Urząd Skarbowy... przyszliby do Ciebie i powiedzieliby, że mają nakaz aresztowania na Twoje imię i nazwisko, a ponieważ tak sobie Ciebie wyobrażali i mają takie zrozumienie Twojej tożsamości, a Ty nazywasz się tak samo jak ten, którego szukają, to Cię aresztują.
Może taka przygoda wyleczyłaby Cię z ekumenicznego myślenia?

Ten przyklad jak z Kowalskim, jest nieadekwatny do omawianego przykladu. Bo nasz JEzus jest tym samym Jezusem, jak juz wiele razy pisalem, tylko dwie grupy osob roznia sie w podejsciu do zrozumienia, jakie relacje ma kowalski ze swoim ojcem, a ze to ten sam Kowalski to jest rzecz Oczywista! Urzad skarbowy by przyszedl do tego samego kowalskiego, czy jest w ,dobrej' relacji ze swoim ojcem czy ,zlej'. Adres jest ten sam. Jezus syn JHWH, a takze mozesz znalesc jego ziemskie rodowody w NT. Nie ma mowy o DWOCH ROZNYCH JEZUSACH.
Jesteś po prostu nieuleczalnie naiwny. Tu nie chodzi o "relacje Kowalskiego z jego ojcem", tylko o ustalenie tożsamości konkretnej osoby. Jezus opisany w Pismach jest Bogiem albo bogiem. Zrób dwa testy, o których piszę wyżej i prawdopodobnie wszystko będzie jasne. Chyba, że "dla dobra Ciała Chrystusowego" zrezygnujesz z modlitwy do Jezusa i uwielbienia, jakie Mu się należy...
Cytuj:
Nie wiem dlaczego tak usilujesz zdyskredytowac unitarian (z ich dziecictwa w zbawieniu przez Jezusa). Oni sa naszymi bracmi czy ci sie to podoba czy nie, a wyrzekanie sie rodziny (kto nie ma starania o wlasna rodzine...) mysle ze jest jednym z ciezszych grzechow, z ktorych powinnismy sie upamietac i wymazac z naszego zycia.
Nie usiłuję nikogo "dyskredytować". Po prostu nie daję się nabierać na pozory. Mój Ojciec
jest jedną z Osób Boga Trójjedynego. Ojciec unitarian [przynajmniej tych świadomych]
nie jest jedną z Osób Boga Trójjedynego. Mój Ojciec
zrodził Syna, który osobiście stworzył świat. Ojciec unitarian
stworzył Syna, który nie stworzył osobiście świata [był tylko "rękami Ojca"]. Jeden i drugi Ojciec to dwie różne Osoby. Mój Jezus
jest Wcieloną Osobą JHWH. Jezus unitarian
nie jest Wcieloną Osobą JHWH. Duch Święty, w którego wierzę,
jest Osobą JHWH. Duch Święty unitarian
nie jest Osobą JHWH [najczęściej w ogóle nawet nie jest osobą].
Chodzi o innych Ojców, innych Synów i w inne Duchy Święte. Pojęcia są te same, ale treści zupełnie inne. A są to treści fundamentalne. Nie możesz modlić się do Jezusa razem z tymi, którzy nie uznają Go za godnego modlitwy do Niego. Jak się z tym będziesz czuł, Twoja sprawa. Ale wybrać będziesz musiał. Taka jest cena ekumenii.