www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N maja 11, 2025 5:26 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr wrz 05, 2012 2:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 12:01 pm
Posty: 504
Lokalizacja: DG
Chcę być dobrze zrozumiany, ja nikogo nie potępiam, nie mam do tego zadnego prawa, ja rozsądzam pewne niebezpieczne zjawiska i tendencje w polskim kościele ewangelicznym. Mam wrażenie, ze spora liczba chrześcijan nie odróznia osądzania od rozsądzania. Pan Jezus ostrzega nas przed osadzanie, ale zachęca do rozsądzania. Nie jest moim celem potępianie innych. Jednak bardzo proszę o zrozumienie. Że te sprawy o których pisze dotykają mnie do żywego. Człowiek wierzący ma duchowa intuicję. Być moja jest jakoś szczególnie wyostrzona, a być może jestem przewrażliwiony. Uważam, że kościół w Polsce jest w wielkim niebezpieczeństwie, ze zaczyna nas zalewać cała zgnilizna kościoła zachodniego. Ktoś napisał mi, że zajmuję się bzdetami. Czy chrześcijański taniec na rurze jaki pojawił sie w USA, to są bzdety? Dzisiaj pozwlamy na cyrk dla Chrystusa, a jutro bez mrugnięcia okiem wprowadzimy do koscioła taniec brzucha i taniec na rurze, wmawiajac innym, że to jest dla chwały Pana. Jak napisałem wyżej to myslenie jest juz w Polsce. Widzę te niebezpieczeństwa i czuję się w obowiązku ostrzegać innych, czy to jest niewłaściwa postawa?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr wrz 05, 2012 3:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Aolsza - to zadne bzdety.Kusy wie co robi.Po co wywalać drzwi i robić hałas?Lepiej metoda kaizen :evil: czyli małych kroczków.Najpierw do kościoła wprowadzimy mężczyzn głoszących z łapskami w kieszeniach i powiemy,ze taka kulura amerykańska.Potem kobiety bez kapeluszy :D .Potem kobiety za kazalnica.Potem taniec na rurze.Potem.....

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr wrz 05, 2012 3:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Uważam, że kościół w Polsce jest w wielkim niebezpieczeństwie, ze zaczyna nas zalewać cała zgnilizna kościoła zachodniego.

Tez tak uważam. I jestem zaniepokojona tym, co miałam okazję zaobserwować w polskich zborach. Nie uważam tego za bzdury ani za "faryzeizm". Niestety, próby rozmowy z niektórymi chrześcijanami kończą się z ich strony zalewem takich właśnie epitetów: "faryzeusze" "legaliści", "wilki", "czynią rozłamy w kościele", "plują na Oblubienicę" i inne podobne. Każde rozsądzanie nazywane jest "osądem" i "oczernianiem"- nie wolno przecież nikogo krytykować, a Jezus był "przyjacielem grzeszników"...I dochodzę do wniosku, że rozmowy z kimś takim mijają się z celem. Rozmawiać można z tymi, którzy coś widzą, coś czują i szukają prawdy Słowa, a nie tego, co ucho łechce...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 06, 2012 10:19 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 12:01 pm
Posty: 504
Lokalizacja: DG
Wywołano Faryzeuszy od tablicy. Otóż chcę powiedzieć, że Pan Jezus kochał faryzeuszy, a na swojego apostoła, w cudowny osobisty sposób wybrał faryzeusza nad faryzeuszami Pawła z Tarsu. Paweł został przemieniony i prowadzony Duchem Świetym, ale jego pasja, gorliwość i zamiłowanie do Prawa Bożego pozostały. "Mężowie bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszów, jestem sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania." Dz.Ap. 23:6 ; "Obrzezany dnia ósmego, z rodu izraelskiego, z pokolenia Beniaminowego, Hebrajczyk z Hebrajczyków, co do zakonu faryzeusz, Co do żarliwości prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości, opartej na zakonie, człowiek bez nagany, Filip. 3:5-6

Dzieje Apostolskie informuja nas że, "W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał," Dz.Ap. 5:34 Gamaliel był osoba zapewne szlachetną. Jan i Łukasz podkreśla, że "niektórzy faryzeusze rzekli" co sugeruje, że nie wszyscy faryzeusze byli źli. Owszem Jezus w mocnych słowach wyraził swoje oburzenie co do postępowania faryzeuszy. Co ganił w faryzeuszach Pan Jezus? Czy ich nauczanie, czy raczej ich obłudę i obłudne postępowanie? "Strzeżcie się kwasu faryzeuszów, to jest obłudy." Łuk. 12:1

Na koniec dwie bardzo wazne wypowiedzi Pana Jezusa na temat faryzeuszy. "Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios." Mat. 5:20; "Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią. Mat. 23:3-4

A zatem gdy zaczniesz innych Braci czy Siostry w Chrystusie nazywać współczesnymi faryzeuszami i ciskać w nich tym porównaniem, zastanów się co tak naprawdę chcesz przez to porównanie powiedziec. Czy masz na uwadze ich obłudę, czy ich nauczanie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 06, 2012 11:36 am 
Offline

Dołączył(a): N cze 03, 2012 10:09 am
Posty: 31
Tańce na rurze i tańce brzucha dla Jezusa to dopiero początek zwiedzeń. Słyszałem opinię wśród niektórych zgorszonych wierzących że mogą naprawdę nastać czasy kiedy Kościoły oficjalnie będą uznawać filmy pornograficzne pod warunkiem że grają w nim "chrześcijańskie" małżeństwa(często też powtórne za życia poprzedniego partnera małżeńskiego). Mówię o tym bo istnieją już skrajnie szczegółowe podręczniki seksu chrześcijańskiego dopuszczające masturbacje. Osobiście też uważam że nastaną takie czasy z "chrześcijańskimi" filmami porno bo apostoł Paweł mówił o tragicznym stanie nominalnego Kościoła w czasach ostatecznych w 2Tym3,1-7 "A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj. Albowiem z nich wywodzą się ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości, które zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą."

Biblia mówi też że nie będzie już żadnego przebudzenia w Kościele i w świecie aż do pochwycenia Kościoła a tylko coraz większe zwiedzenia i demoniczne herezje. :( Apostoł Paweł w 2Tes2,1-3 ostrzega że w czasach ostatecznych przed przyjściem ostatniego antychrysta nastanie obłęd i totalne odstępstwo w Kościele i w świecie a więc te Festiwale Życia i tance brzucha dla Pana to dopiero początek nieprawości i odstępstwa. W 2Tes2,1-3 napisano "Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim, prosimy was, bracia, abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia"

Bóg ześle ostry obłęd na tych którzy nie uwierzyli prawdzie a znaleźli upodobanie w nieprawości(2Tes2,10-12) czego dowodem są wyraźnie tańce na rurze dla Jezusa i niedostrzeganie w tym czegoś złego. Festiwal Życia prowadzony przez bezbożników z Ruchu Wiary to zaledwie niewinna zabawa wobec nauk jakie istnieją w USA i jakie wkrótce przyjdą do Polski. :( Nadejdą jeszcze gorsze zwiedzenia,zgorszenia i nieprawości w Kościele i w świecie. :cry: Zalecam wszystkim aby codziennie z wiarą modlić się o darmową i niezasłużoną łaskę wytrwania aż do końca życia w posłuszeństwie Chrystusowi. Bóg jest wierny i jeśli będziemy go o to codziennie prosić to nie pozwoli nam na zwiedzenie nas i nieprawość lub zabierze nas z tego świata póki nasze serca są gorące. A więc do dzieła. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 06, 2012 11:39 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
A zatem gdy zaczniesz innych Braci czy Siostry w Chrystusie nazywać współczesnymi faryzeuszami i ciskać w nich tym porównaniem, zastanów się co tak naprawdę chcesz przez to porównanie powiedziec. Czy masz na uwadze ich obłudę, czy ich nauczanie?


No, ciekawie postawiony problem. Zapewne ci, co ciskają "faryzeuszami" mają najczęściej na myśli ów "legalizm"- trudno więc tak jasno określić, o co im dokładnie chodzi. Ja np. często słyszałam, że jestem legalistką i "faryzeuszką" dlatego, że uważam palenie papierosów za grzech i nie uznaję dyskotek i nocnych klubów za miejsce dla ludzi wierzących...No, byli też tacy, którzy twierdzili, że nie wolno nazywać grzechem współżycia kobiety i mężczyzny przed ślubem, jeśli w sekrecie złożyli sobie "przysięgę".
Zarzucano mi, że postępuję w sposób "fayrezjski", ponieważ nazywam grzechem coś, co wg nich grzechem nie jest i w ten sposób odgrywam rolę sędziego...

Faryzeusze rzeczywiście tworzyli sobie różne szczegółowe przepisy i nakładali na ludzi ciężary, których sami nie chcieli nosić- mamy więc i naukę, i ...obłudę. Myślę, że zarzucano mi i jedno, i drugie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 9:29 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
Owieczka napisał(a):
Cytuj:
A zatem gdy zaczniesz innych Braci czy Siostry w Chrystusie nazywać współczesnymi faryzeuszami i ciskać w nich tym porównaniem, zastanów się co tak naprawdę chcesz przez to porównanie powiedziec. Czy masz na uwadze ich obłudę, czy ich nauczanie?


No, ciekawie postawiony problem. Zapewne ci, co ciskają "faryzeuszami" mają najczęściej na myśli ów "legalizm"- trudno więc tak jasno określić, o co im dokładnie chodzi. Ja np. często słyszałam, że jestem legalistką i "faryzeuszką" dlatego, że uważam palenie papierosów za grzech i nie uznaję dyskotek i nocnych klubów za miejsce dla ludzi wierzących...No, byli też tacy, którzy twierdzili, że nie wolno nazywać grzechem współżycia kobiety i mężczyzny przed ślubem, jeśli w sekrecie złożyli sobie "przysięgę".
Zarzucano mi, że postępuję w sposób "fayrezjski", ponieważ nazywam grzechem coś, co wg nich grzechem nie jest i w ten sposób odgrywam rolę sędziego...

Faryzeusze rzeczywiście tworzyli sobie różne szczegółowe przepisy i nakładali na ludzi ciężary, których sami nie chcieli nosić- mamy więc i naukę, i ...obłudę. Myślę, że zarzucano mi i jedno, i drugie...


Chyba chodzi i im o to, że napominający odgrywa rolę Ducha Świętego, który przekonuje o grzechu. Nie martw się, jeśli wierzący zacznie chodzić do prostytutki, zacznie się narkotyzować czy palić i uzna, że to jest dla niego dobre to albo skończy się to na jednorazowej "przygodzie" i pokucie albo wejdzie pod oszustwo grzechu i na pewno poniesie konsekwencje z tego wynikające. Część tego mechanizmu to nawet świat rozumie bo niby dlaczego można dostać mandat za palenie na ulicy. Ty możesz ostrzegać i targać za włosy, a ludzie i tak zrobią jak chcą, z tym, że Prawa ustanowionego przez Boga nie da się oszukać.
Może Ty po prostu masz dar napominania wierzących i dlatego co dyskusję z Twoim udziałem to widzę, że temat zmierza do zachowania wierzących. Trzeba by rozważyć co znaczy "napominać w miłośći" jak to określił Paweł.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 9:44 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dzik napisał(a):
Chyba chodzi i im o to, że napominający odgrywa rolę Ducha Świętego, który przekonuje o grzechu. Nie martw się, jeśli wierzący zacznie chodzić do prostytutki, zacznie się narkotyzować czy palić i uzna, że to jest dla niego dobre to albo skończy się to na jednorazowej "przygodzie" albo wejdzie pod oszustwo grzechu i na pewno poniesie konsekwencje z tego wynikające.
To nie jest wyłącznie problem jednego człowieka, który trwa w grzechu. To jest problem całej społeczności, ponieważ "odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza". Przeczytaj I Kor. 5:1-13. Konsekwencje trwania w oszustwie jednego człowieka mogą być tragiczne dla całości, dlatego nie tylko Duch Święty napomina:

"(...) Napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa "dzisiaj", aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu" [Hebr. 3:13]

"(...) Baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża" [Hebr. 10:24-25]

"Wzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich" [I Tes. 5:14]

Niestety, nie każdy daje się napominać Duchowi Świętemu. Dlatego są potrzebne napomnienia braci, a jeśli one nie pomogą, wykluczenie ze wspólnoty. Zwłaszcza, jeśli ludzie trwają w grzechu i robią jak chcą. Niestety, ludzie, którzy chcą robić jak chcą, będą robić wszystko, żeby uniknąć słusznych napomnień i dlatego atakują często tych, którzy nawołują do posłuszeństwa Słowu Bożemu, nazywając ich "faryzeuszami", "legalistami" i tak dalej. Po prostu najlepsza obroną jest atak. Dlatego Kościół wygląda tak, jak wygląda.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 10:16 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 3:14 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Warszawa
Napominać mówisz Smoku......W większości zborów napominanie nie jest wskazane, bo zborownik się może obrazić, a przez to odejść od kościoła. A jak ludzie zaczną odchodzić, to kto utrzyma budynek kościelny i pastora-nieroba :lol: W zborze w którym byłem dopuszczono pewnego brata do kazalnicy. ''Pojechał'' on ze słuchaniem muzyki świeckiej oraz z używaniem psychologów w kościele i z innymi zboczeniami. Na koniec kazania ludzie bili brawo, ale to była ostatnia usługa tego brata. W większych zborach to pastor rości sobie prawo do napominań, a nie zwykły wierzący. Jest tak a zasada: Jak się u nas nie podoba, to wypad. Dobrze że prawdziwe chrześcijaństwo wraca do kościołów domowych, gdzie istnieje jedyna możliwość egzekwowania przykazań zapisanych w Piśmie.

_________________
"Bez prorockich objawień naród dziczeje....''Księga Przysłów 29:18a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 11:16 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Napominać mówisz Smoku......W większości zborów napominanie nie jest wskazane, bo zborownik się może obrazić, a przez to odejść od kościoła. A jak ludzie zaczną odchodzić, to kto utrzyma budynek kościelny i pastora-nieroba :lol: W zborze w którym byłem dopuszczono pewnego brata do kazalnicy. ''Pojechał'' on ze słuchaniem muzyki świeckiej oraz z używaniem psychologów w kościele i z innymi zboczeniami. Na koniec kazania ludzie bili brawo, ale to była ostatnia usługa tego brata. W większych zborach to pastor rości sobie prawo do napominań, a nie zwykły wierzący. Jest tak a zasada: Jak się u nas nie podoba, to wypad. Dobrze że prawdziwe chrześcijaństwo wraca do kościołów domowych, gdzie istnieje jedyna możliwość egzekwowania przykazań zapisanych w Piśmie.



Albo przejaskrawiasz, albo ten pastor jest krótkowzroczny. Przecież jeśli obrazi się kilku i odejdzie to patrząc od strony finansowej to strata jest mniejsza niż zgorszenie i odejście większej ilości osób z powodu skandalu większego grzechu. Przykładowo jeśli w kościele lekceważy się grzech pornografii to za niedługo można się spodziewać wszeteczeństwa, a wtedy jest już kolejny owoc grzechu. Strata wynikająca z pobłażania jest większa, o duchowej nie wspominając.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 2:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...a co to pastora obchodzi...? Przecież chodzi o to, aby sztuka była i dziesięcinę płaciła. Sukces jest? Jest. A grzech...ja zawsze słyszałam, że Duch Święty prowadzi każdego i każdy "sam ciężar poniesie"- poza tym "owoc dojrzewa długo" i nie należy takiego grzesznika napominać, bo to nie nasza rola. I ktoś tam mi za przykład podał siebie samego- że 10 lat ( będąc jednocześnie w zborze cały czas) palił marichuanę, ale po 10 latach przestał- a gdyby ktoś wcześniej go za to napomniał czy wykluczył, to on mógłby od Boga odpaść, a tak proszę...Grzesznikom trzeba dawać duuużo czasu!

A tak w ogóle- co myślicie o takim sposobie argumentowania( na rzecz "nienapominania" grzeszników? )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 3:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
Owieczka napisał(a):
Hm...a co to pastora obchodzi...? Przecież chodzi o to, aby sztuka była i dziesięcinę płaciła. Sukces jest? Jest. A grzech...ja zawsze słyszałam, że Duch Święty prowadzi każdego i każdy "sam ciężar poniesie"- poza tym "owoc dojrzewa długo" i nie należy takiego grzesznika napominać, bo to nie nasza rola. I ktoś tam mi za przykład podał siebie samego- że 10 lat ( będąc jednocześnie w zborze cały czas) palił marichuanę, ale po 10 latach przestał- a gdyby ktoś wcześniej go za to napomniał czy wykluczył, to on mógłby od Boga odpaść, a tak proszę...Grzesznikom trzeba dawać duuużo czasu!

A tak w ogóle- co myślicie o takim sposobie argumentowania( na rzecz "nienapominania" grzeszników? )


Rozmawiamy o uczciwych pastorach, a nie o jakiejś patologii i najemnikach, a po za tym w tym wątku strzelamy do organizatorów festiwalu życia i bojkotujemy jego przebieg. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 07, 2012 8:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Rozmawiamy o uczciwych pastorach, a nie o jakiejś patologii i najemnikach


Hm...mam wrażenie, że tej patologii we współczesnym kościele ewangelicznym( denominacyjnym) jest o wiele więcej, niż Ci się wydaje...Zbory w denominacjach realizuję określone wizje, mają swoje plany i są zorganizowane pod konkretnym przywództwem- mówię o ludziach. Włącza się czynnik ludzki, uruchamiają pewne mechanizmy, które sprawiają, że każdy, kto się wychyla poza wizję, automatycznie jest ustawiany na marginesie lub nawet wkluczany. Pojedynczy człowiek przestaje być ważny- bo ważny jest sam cel i sama wizja.
Dlatego stają się możliwe takie rzeczy, jak na owym "festiwalu życia". Bo gdzie są chrześcijanie, gdzie uczniowie Jezusa, gdzie pastorzy, których największą troską powinno być powierzone im stado...? Skąd te tłumy, które walą do tej szopki? Jak to możliwe, że tylu wierzących daje się omamić świecidełkom? Przyjmują od siebie nawzajem chwałę, używają pustych i dętych słów i uwielbiają robić z siebie świętych. Ot, taka ludzka natura...

Myślę, że obserwujemy ogromne odstępstwo Kościoła. Kiedyś, chyba Wilkerson, o ile się nie mylę prorokował o sądzie nad domem Bożym...i moim zdaniem ten sąd właśnie trwa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 08, 2012 8:30 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 12:01 pm
Posty: 504
Lokalizacja: DG
Przyciąganie uwagi ludzi za pomocą sztuczek cyrkowych

W „chrześcijańskiej” Ameryce mamy chrześcijański taniec na rurze, chrześcijańskie studio tatuażu , chrześcijańskie zapasy, pokaz siłaczy, mamy chrześcijańskich klaunów . chrześcijańskie auto rodeo, wrestling i chrześcijański mcdonald. Dom modlitwy, kaplice zamieniają się w miejsko gminne domy kultury,. To rozrywkowe myślenie dociera do Polski, Bracia i Siostry w Chrystusie miejcie oczy i uszy szeroko otwarte, nie zatracajcie swojej wrażliwości duchowej. Dziś chcę zaprezentować wybrane myśli pastora Berta Clendennena na temat wprowadzania do kościołów różnego rodzaju programów artystycznych również z udziałem osób niezbawionych.

"Aby Bóg mógł wylać Swojego Ducha, musi mieć naczynie. Zostałeś wybrany by być takim naczyniem, nie możesz być częścią imitacji. Głupota polegająca na przyciąganiu uwagi ludzi za pomocą sztuczek cyrkowych, klaunów [ang. clowning, pol. klauning] i drużyn mocy [ang. The Power Team] jest głupotą naszych czasów. Coś takiego nie może być częścią naczynia. Bóg nas oddziela. Wybrani nie mogą czynić wielu rzeczy, które czynią inni. Jeśli masz być częścią tego naczynia, przez które Bóg będzie się objawiał, będzie cię to kosztowało. W ewangeliach czytamy jak Jezus przyciągał do Siebie uczniów. Przez cały czas występował tam element oddzielenia. W szóstym rozdziale Ewangelii Jana, Jezus, mówiąc do tłumów, rzekł: „Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego...” Jana 6:53. Innymi słowy, jeśli nie staniecie się częścią życia pełnego cierpienia i oddzielenia, nie macie działu ze Mną. Wielka grupa ludzi odeszła od Niego i nigdy już nie wróciła. Przez cały czas Jezus oddzielał tych wszystkich, którzy mieli inne zainteresowania i inne pomysły. Kiedy dochodzimy do sali na górze, mamy stu dwudziestu ludzi, którzy zostali wypróbowani w ogniu. Stu dwudziestu. Naczynie przygotowane i czekające na nadejście dnia Pięćdziesiątnicy, narodzenie kościoła. Nie żyjemy w czasach narodzin kościoła. Żyjemy w czasach żniwa ziemi, pochwycenia kościoła. Bóg znów wyleje Swojego Ducha na wszelkie ciało. Naczynie przygotowuje się w Bożym ogniu.

Naczynie, ta nowa misa, istnieje po to, by Bóg mógł, miał do czego wsypać sól, która zostanie wrzucona do strumienia; po to, by ci, którzy prawdziwie należą do Boga mogli znaleźć się w miejscu Pochwycenia. Wylanie Ducha Świętego nie ma dzisiaj na celu narodowego ożywienia. Jego głównym celem jest otworzenie oczu wybranych Bożych. To, co dzisiaj widzimy, to nie przebudzenie; jest to zazwyczaj odstępstwo. Powstaje nowa misa, a ty, jako nowonarodzony wierzący zostałeś wybrany, by być jej częścią. Niech Bóg pomoże nam stać się naczyniem Wszechmocnego."

czytaj więcej na ten temat:

http://clendennen.blogspot.com/2012/09/ ... omoca.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 08, 2012 10:09 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Fakt Aolsza .Świat się wlewa do kościoła.Dzieci Boże dają się oszukać bo truciznę dostają w małych dawkach w pudełeczkach z napisem "chrześcijańskie".
Zaczęło się od psychologii i idzie dalej.Ale to metoda stara jak świat.Przypudrować,pomalować, napisać "chrześcijańskie" i leeeci.
Przykre ale ja unikam prawie wszystkiego co ma tytuł - chrześcijańskie.
Wolę śwaitowy film, światową książkę i światową restaurację.Przynajmniej nie mam złudzeń i wiem czego się spodziewać.
Ale też im mniej tego swiata tym lepiej - myślę o zależnościach, kontroli, .Ale to juz jest inny watek :D
Pan Jezus ostrzegał - mamy być czujni.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL