Ernest H. napisał(a):
Jak dobrze rozumiem, nie pasuje Ci, że uczestnikami konferencji mają być pastorzy, liderzy, księża (uczestnikami - czyli słuchaczami)? Czyli - jeżeli zaproszę np. na nabożeństwo księży (choćby i katolickich), to też jestem ekumeniczny? Istnieje chyba różnica między zaproszeniem kogoś by słuchał (choćby i ksiądz) a zaproszeniem by mówił?
Erneście, źle mnie rozumiesz. Tak jak do czytania artykułów z mojej strony zapraszam wszystkich, i księży, i pastorów, i czarnych, i białych, i katolików, i protestantów, i atesistów, tak samo słuchaczami Bożego Słowa może być każdy.
Zwróciłem więc uwagę nie na to, kto będzie słuchaczem, a na ponadwyznaniowość konferencji, gdzie jednym tchem wymienia się pastorów, liderów i księży. Zastanowiło mnie, dlaczego taki tytuł? Ale nie chcę dywagować. Ten kto to napisał zna najlepiej swoje motywacje.
Ernest H. napisał(a):
Ponadwyznaniowość w tytule konferencji rozumiem jako zaproszenie do uczestniczenia liderów z różnych kościołów, by słuchali głoszonego słowa? Co jest w tym złego?
A ja inaczej odbieram to słowo w tytule. Na mojej stronie nie muszę umieszczać hasła "Ponadwyznaniowa strona", żeby było jasne, że jest skierowana do każdego człowieka.
Ciekawe, że na Facebooku użyto słowa "Międzywyznaniowa".
https://www.facebook.com/pages/David-Pa ... 6402885761Może się czepiam, ale mam wrażenie, że ktoś próbuje postawić znak równości miedzy ewangelicznymi, a katolikami, w taki sposób reklamując konferencję. W sumie mnie to nie dziwi, bo dzieje się tak już w całej Polsce. W ramach ekumenii właśnie.
Ernest H. napisał(a):
Ta konferencja (przynajmniej według mojego zrozumienia) nie jest robieniem wspólnej akcji bez względu na przekonania, ale zaproszeniem do słuchania ewangelicznego przesłania na określony temat (Królestwo Boże - zdaje się).
Obawiam się, że powoli możemy zacząć doszukiwać się zła tam gdzie go po prostu nie ma!
Obyś miał rację, ja mam jednak wątpliwości.
Jeśli jednak na konferencji wykładowca będzie się kierował zasadą "Pozostaje do końca wierny złożonej przez siebie obietnicy, że zawsze będzie uczciwy o objawianiu prawd biblijnych, niezależnie od ceny czy konsekwencji.", to w sumie by było dobrze, żeby słuchali tego i księża, może się któryś nawróci? Choć zapewne wielu z nich wyjdzie zgorszonych z wykładu w trakcie jego trwania... Tylko jak na to zareagowali by organizatorzy?

Dopiszę jeszcze jedno. O wykładowcy czytam:
David Pawson prowadzi służbę podróżując i usługując głównie liderom w kościołach na całym świecie.To już zgłupiałem. Dla kogo jest ta konferencja z założenia? Dla wierzących czy niewierzących? Jeśli dla wierzących, w dodatku "liderów w kościołach", to nie zastanawia fakt umieszczenia w tej grupie księży? Mnie zastanawia.
_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16;
www.kuzbawieniu.pl