www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 10:55 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 08, 2007 5:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 02, 2007 1:09 pm
Posty: 60
Również uważam psychologię za zagrożenie dla chrześcijaństwa. Takie podejście oddala człowieka od Boga, a tworzy pewien rodzaj filozofii życia i działania opartej na doktrynach chrześcijańskich. Zamiast zdawać się na działanie boże zastanawiamy się co powinniśmy zrobić, powiedzieć lub zainscenizować, aby ludzie się temu poddali. Obmyśla się jakieś dziwne sposoby tworzenia "uduchowionej atmosfery". Może przesadzam, ale od jakiegoś czasu interesuje się metodami psychomanipulacji i mechanizmami nią rządzącymi, tym bardziej razi mnie ich używanie w kościele.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 9:42 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Dociekliwy Roman napisał(a):
Również uważam psychologię za zagrożenie dla chrześcijaństwa. Takie podejście oddala człowieka od Boga, a tworzy pewien rodzaj filozofii życia i działania opartej na doktrynach chrześcijańskich. Zamiast zdawać się na działanie boże zastanawiamy się co powinniśmy zrobić, powiedzieć lub zainscenizować, aby ludzie się temu poddali. Obmyśla się jakieś dziwne sposoby tworzenia "uduchowionej atmosfery". Może przesadzam, ale od jakiegoś czasu interesuje się metodami psychomanipulacji i mechanizmami nią rządzącymi, tym bardziej razi mnie ich używanie w kościele.

To troche jak - nie Chocmy do lekarza bo to przeczy mocy bozej :(.
Czy uwazacie ze jak Pastor przyjdzie do kogos do domu i nie "dziala w mocy" ale jako blizni wpolczuje zachca itp. to zaprzecza tej mocy? Czlowiek ma psyche. Czy tego chcemy czy nie. Dlatego korzystamu z laski Bozej mocy, milosci braci, i pomocy nauki aby BOg widzial na zdrwoymi na duszy. Tak samo jak z innymi medycznymi sprawami.
Korzystamy z lask Bozej mocy, pomocy i milosci braci, i Pomocy lekarzy aby byc zdrowymi na ciele.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 10:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Lash może przypomnij sobie o czym pisała Grażyna zakładając temat


Grazyna napisał(a):
Często zdarza mi się słyszeć kazania, w których niewiele jest ze Słowa Bożego, a o wiele więcej psychologii. Są to wykłady technik jednania sobie ludzi( chyba tak to można określić) typu: czery zasady przyciągania ludzi do ewangelii, osiem kroków do zwycięskiego życia w Chrystusie, pięć porad, jak postępować, żeby ludzie czuli się
kochani przez Boga i temu podobne.
(...)
Chcę wiecej słyszeć o Jezusie, o nauczaniu ze Słowa, dość już mam technik, zasad i "kroków".
Brakuje mi tego, że nie mówi się też nic o roli Ducha Swiętego, o Jego prowadzeniu w życiu wierzącego. Tak, jakby "sukces ewangelizacyjny" zależał od dobrze zastosowanej techniki.
Oczywiście zawsze są odwołania do Biblii, ale mam wrażenie, że to Biblia jest podpasowana do tych nauczań, a nie że jest to wykład ze Słowa
(...)
Np. zasada pierwsza: otwieranie. Należy ludzi "otworzyć" na ewangelię poprzez umiejętne zadawanie pytań i poruszanie takich a nie innych temtow w zależności od słuchającego. Jezus też tak robił, kiedy rozmawiał z takim to a takim człowiekiem...Jest to więc zasada uniwersalna i przynosi efekt.
(...)


Dociekliwy Roman napisał m.in. o metodach psychomanipulacji
To wszystko, co jest obserwowane w celowych działaniach liderów wspólnot chrześcijańskich i było podane przez Grażyne i Romana, przeczy nauce Jezusa o grzechu, o naszej cielesności, o konieczności wyrzeczenia się jej, przyjęcia takiej samej pozycji jaką miał Mesjasz (pozostawił własną chwałę) i jako takiego większość Go odrzuciła

Jeżeli dzisiejsza "kreacja chrześcijanina" ma powielać nauki stawiające na pierwszym miejcu człowieka i jego potrzeby, to jest to raczej wywyższanie tego, co jest nazywane stworzeniem z pominięciem Stwórcy.
Szatan doskonale zna się na naszej cielesności i ma wiele do zaoferowania - najstarszy zestaw to: pożadliwość ciała, pożadliwość oczu i pycha życia.

Nikt nie napisał o "niechodzeniu do lekarza" i "niepocieszaniu się wzajemnym", nikt nie napisał, że współczucie braciom zaprzecza łasce, czy mocy Adonai.

Piszemy tutaj o zastępowaniu "Ewangelii o Drodze do JHWH" drogą do zaspokojenia swoich małych i większych ludzkich potrzeb/ambicji.

Lash może zaproponuj jakieś konkretne wskazania z Biblii w tym do czego zmierzasz, bo na razie nie rozumiem o co Tobie chodzi.

ps.: psychologia nie jest działem medycyny (tylko psychiatria - a to zupełnie inne działania!!!)

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 1:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
ani_isza napisał(a):
Lash może przypomnij sobie o czym pisała Grażyna zakładając temat
Grazyna napisał(a):
Cut (...)


Dociekliwy Roman napisał m.in. o metodach psychomanipulacji
To wszystko, co jest obserwowane w celowych działaniach liderów wspólnot chrześcijańskich i było podane przez Grażyne i Romana, przeczy nauce Jezusa o grzechu, o naszej cielesności, o konieczności wyrzeczenia się jej, przyjęcia takiej samej pozycji jaką miał Mesjasz (pozostawił własną chwałę) i jako takiego większość Go odrzuciła
Oczywiscie jesli starszy usprawia "manipulacyjne pasterstwo" to jest to zle. jednoczesnie mam wrazenie ze probuje sie tu wcisnoc cale osiagniecie nauki o duszy do kubla na smieci.
ani_isza napisał(a):
Jeżeli dzisiejsza "kreacja chrześcijanina" ma powielać nauki stawiające na pierwszym miejcu człowieka i jego potrzeby, to jest to raczej wywyższanie tego, co jest nazywane stworzeniem z pominięciem Stwórcy.
Ja bym raczej powiedzial grzech pychy ludzkiej i chce kontroli aby uzyskiwac "efekty"
ani_isza napisał(a):
Szatan doskonale zna się na naszej cielesności i ma wiele do zaoferowania - najstarszy zestaw to: pożadliwość ciała, pożadliwość oczu i pycha życia.
Nikt nie napisał o "niechodzeniu do lekarza" i "niepocieszaniu się wzajemnym", nikt nie napisał, że współczucie braciom zaprzecza łasce, czy mocy Adonai.
Piszemy tutaj o zastępowaniu "Ewangelii o Drodze do JHWH" drogą do zaspokojenia swoich małych i większych ludzkich potrzeb/ambicji.

Pytanie ktore mi sie rodzi to KTO osadza czy jest to droga do JHWH czy zaspokojenie ludzkich potrzeb / ambicji. Czy np pani Krysia ktora boryka sie ze skutkami ADHD lub DDA ma prawo korzystac z pomocy specjalisty bo to jej przszkadza swiadczyc o Bogu czy nie?. Czy tym specjalista moze byc duszpasterz? Osobiscie balbym sie czasami wydawac wyroki o tym co jest Ambicja Krysi a co pragnieniem powiekszania krolestwa albo jak jest jej potrzeba ktora pomoze jej glosic Boga / albo laska Pana do uzdrowienia - a co cierniem ktory musi znosic.
Oczywsicie jesli ktos ususwa Prawde i moc Ewangelii na rzecz ludzkiej nauki to grzeszy.
Ja tez nie lubie ludzi ktorzy mowia zrob B a wyjdzie ci napewno B'.
ani_isza napisał(a):
Lash może zaproponuj jakieś konkretne wskazania z Biblii w tym do czego zmierzasz, bo na razie nie rozumiem o co Tobie chodzi. ps.: psychologia nie jest działem medycyny (tylko psychiatria - a to zupełnie inne działania!!!)

(17) Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne. (List do Hebrajczyków 13:17, Biblia Tysiąclecia) Obowiazkiem pasterzy jest dbac o dusze Dokladniej czuwac nad psyche. Uwazam ze to pokazuje ze Pawsterze maja uzywac wszystkich DOBRYCH srodkow do dbania o rozwoj kosciola. Manipulacja i myslenie techniokratyczne jednak do dobra nie nalezy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 2:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Cytuj:
Obowiazkiem pasterzy jest dbac o dusze Dokladniej czuwac nad psyche. Uwazam ze to pokazuje ze Pawsterze maja uzywac wszystkich DOBRYCH srodkow do dbania o rozwoj kosciola
.

Nie tak jest napisane w Słowie. Owszem, pasterze mają czuwać nad duszami podopiecznych i nawet jest napisane dokładnie, jak mają to robić: ostrzegać, napominać krnąbrnych, zachęcać, pouczać, modlić się, mowić jak Słowo Boże, mówić prawdę. I tyle- w skrócie.
Nigdzie nie czytam, żeby stosowali nowoczesne metody psychologiczne, organizowali terapie grupowe czy robili testy na osobowość.


Cytuj:
Manipulacja i myslenie techniokratyczne jednak do dobra nie nalezy

Otoż to. Natomiast wielu domorosłych "pasterzy-psychologów" właśnie tak kończy. Lepiej niech poprzestaną na wskazókach z NT odnosnie "czuwania nad duszami" :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 3:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Lash napisał(a):
(17) Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne. (List do Hebrajczyków 13:17, Biblia Tysiąclecia) Obowiazkiem pasterzy jest dbac o dusze Dokladniej czuwac nad psyche. Uwazam ze to pokazuje ze Pawsterze maja uzywac wszystkich DOBRYCH srodkow do dbania o rozwoj kosciola. Manipulacja i myslenie techniokratyczne jednak do dobra nie nalezy.

Dosłownie jest napisane: "ponieważ trwają bez snu dla dusz waszych". Czy naprawdę uważasz, że bezpośredni adresaci tego listu rozumieli taką troskę o dusze w kontekście psychologicznym? Czyli że autor Listu do Hebrajczyków mówi w tym miejscu o zdolnościach psychologicznych duszpasterzy w Kościele? Coś mi się nie wydaje. Bardziej mi tutaj pasuje troska o to, żeby wierzący nie ponieśli szkody na swojej duszy, żeby nie miał rozdwojonej duszy, albo żeby duszy swojej nie zatracił, lecz utrzymał jej zbawienie. Celem wiary jest zbawienie dusz [I Piotra 1:9] i tylko Słowo Boże jest w stanie przeniknąć do rozdzielenia duszy i ducha [Hebr. 4:12].

Nie ma w Biblii wskazań dotyczących zastosowania psychologii, a to z jednego prostego powodu. Fundamentem psychologii jest humanistyczne założenie, że człowiek jest z natury dobry. Dlatego nie istnieje coś takiego jak "chrześcijańska psychologia" albo "psychologia duszpasterska". Oczywiście, że człowiek ma psyche. Tylko troska o psyche powinna mieć czytelne i jasne korzenie. Albo duszpasterz troszczy się o psyche na fundamencie biblijnym, albo wysyła do psychologa, który troszczy się o psyche w ramach psychologii na fundamencie humanistycznym.

Jak widzę, wszystkie strony dyskusji odrzucają psychomanipulację, więc tutaj nie ma o co kruszyć kopii. Ale na pytanie: "Co naprawdę dobrego psychologia może dac chrześcijanom?" odpowiedziałbym: "Nic". Podobnie jak wszystko, co w swoim założeniu ma zaprzeczenie Słowa Bożego. Z pewnościa pewne elementy psychologii (np. te wynikające z obserwacji i analizy zależności typowo naukowych) mogą się przydać. Ale psychologia jako taka stoi w sprzeczności z Biblią u samych podstaw.

Jeszcze jedno. W którym miejscu Biblii jest napisane, że człowiek jest dobry sam w sobie? Bo ja szukałem i nie znalazłem. Natomiast znalazłem coś innego:

"Rzekł do niego Jezus: Dlaczego zwiesz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg" [Łuk. 18:19]

Określenie "dobrzy ludzie" jest potoczne i nie oznacza dobroci wrodzonej, bo każdy człowiek rodzi się skażony wewnętrzną skłonnością do zła. Temu
własnie pdychologia zaprzecza, a to rodzi określone skutki w postaci sposobu postępowania (np. z poczuciem winy). Osobiście uważam, że szukanie pomocy u psychologów jest raczej dowodem braku zaufania do Bożej mocy. Jakiś czas temu miałem do czynienia z pewną siostrą chorą na bulimię, co jest przypadłością kategoryzowaną psychologicznie, o ile się nie mylę. Bóg ją uzdrowił. Bo On jest takim lekarzem naszej psyche, który po porwsze ją zna, a po drugie nie zrobi jej krzywdy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 4:00 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
Obowiazkiem pasterzy jest dbac o dusze Dokladniej czuwac nad psyche. Uwazam ze to pokazuje ze Pawsterze maja uzywac wszystkich DOBRYCH srodkow do dbania o rozwoj kosciola
. Nie tak jest napisane w Słowie. Owszem, pasterze mają czuwać nad duszami podopiecznych i nawet jest napisane dokładnie, jak mają to robić: ostrzegać, napominać krnąbrnych, zachęcać, pouczać, modlić się, mowić jak Słowo Boże, mówić prawdę. I tyle- w skrócie. Nigdzie nie czytam, żeby stosowali nowoczesne metody psychologiczne, organizowali terapie grupowe czy robili testy na osobowość.
. O tak jak nie czytasz aby uzywali SMS do komunikacji. Albo Nifuroksazydu na zlodek /niektorzy nadal preferuja wino na kazda dolegliwos ;)/
Ja moge powiedziec ze swojego doswiadczenia ze u mnie dzialala laska besposrednia i posrednia /pani psycholog/. Tak samo jak na cialo dzialaja laskawe dotyki Pana i czasami leki :)
Polecam chrzescijanskiego psychologa Larrego Crabba. Bardzo fajne ksiazki. I zapewniem cie ze nie jest to ksiazka w stylu 5 krokow do bycia sliczna po 90-tce ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 4:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Grazyna napisał(a):
Nigdzie nie czytam, żeby stosowali nowoczesne metody psychologiczne, organizowali terapie grupowe czy robili testy na osobowość.


Nigdzie nie czytałaś bo wtedy raczej nauki humanistyczne nie były rozwinięte - o ile wiem to i koncepcja duszy i ducha mocno się zmieniała (ewoluowała) :P . Nie ma tez napisane o internecie czy samolotach. Uważaj, żebyś nie odkryła w sobie AMISZA :lol:

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 4:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
[Określenie "dobrzy ludzie" jest potoczne i nie oznacza dobroci wrodzonej, bo każdy człowiek rodzi się skażony wewnętrzną skłonnością do zła.


Po pierwsze człowiek jak się rodzi to nie umie odróżniać dobra od zła
Po drugie rodzi się także ze skłonnością do dobra a o prawie w sercach pisał nawet Paweł (to słynne naturalistyczne dojście do poznania Dobra czyli Boga)

Ja wiem, żedla czystości waszych ewangelicznych przekazów najlepiej odrzucić wszystkie narzędzia ale tak to już na tym łez padole jest, że nie każdy jakoś daje skusić się na teologię lub po prostu UWIERZYĆ w tego oto konkretnego BOGA. Dla nich pozostaje psychologia...też bo w sumie bardziej nawet FILO-SOFIA czyli umiłowanie mądrości.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 4:33 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
(17) Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne. (List do Hebrajczyków 13:17, Biblia Tysiąclecia) Obowiazkiem pasterzy jest dbac o dusze Dokladniej czuwac nad psyche. Uwazam ze to pokazuje ze Pawsterze maja uzywac wszystkich DOBRYCH srodkow do dbania o rozwoj kosciola. Manipulacja i myslenie techniokratyczne jednak do dobra nie nalezy.

Dosłownie jest napisane: "ponieważ trwają bez snu dla dusz waszych". Czy naprawdę uważasz, że bezpośredni adresaci tego listu rozumieli taką troskę o dusze w kontekście psychologicznym? Czyli że autor Listu do Hebrajczyków mówi w tym miejscu o zdolnościach psychologicznych duszpasterzy w Kościele? Coś mi się nie wydaje.
Drogi smoku czy ty naprawde uwazasz ze Starszy w koscile powinien troszczyc sie o cialo wiernego /Jak5 przez modlitwe o zdrowie/ jak i o ducha /napominanie naucznie itp / a o rozum = psyche nie? Osobiscie rozumie to w taki sposob ze jako nowe stwoerznia w Jezusie jestesmy w procesie odnawiania umyslu. Oczywiscie ze nasze myslenie wymaga stalej przemiany. I dlaczego Starsi nie maj w tym pomagac?
Smok Wawelski napisał(a):
Bardziej mi tutaj pasuje troska o to, żeby wierzący nie ponieśli szkody na swojej duszy, żeby nie miał rozdwojonej duszy, albo żeby duszy swojej nie zatracił, lecz utrzymał jej zbawienie. Celem wiary jest zbawienie dusz [I Piotra 1:9] i tylko Słowo Boże jest w stanie przeniknąć do rozdzielenia duszy i ducha [Hebr. 4:12].
A czy czlowiek ktory jest niestabilny emocjonalnie nie moze "odpasc". Sam znam pastora ktory jako mlody chlopak byl wykorzystany seksualnie i potem juz dlugo jako Dziecko Boze mial problemy. Pomoglo mu korzystanie z chrzescijansjkiego psychologia i modlitwa braci. jedno leczylo drugie poradkowalo
Smok Wawelski napisał(a):
Nie ma w Biblii wskazań dotyczących zastosowania psychologii, a to z jednego prostego powodu. Fundamentem psychologii jest humanistyczne założenie, że człowiek jest z natury dobry. Dlatego nie istnieje coś takiego jak "chrześcijańska psychologia" albo "psychologia duszpasterska". Oczywiście, że człowiek ma psyche. Tylko troska o psyche powinna mieć czytelne i jasne korzenie. Albo duszpasterz troszczy się o psyche na fundamencie biblijnym, albo wysyła do psychologa, który troszczy się o psyche w ramach psychologii na fundamencie humanistycznym.
TO napisz do Larrego Crabba za nie jest chrzescijaninem albo psychologiem. Tak jak juz wczesniej napisalem dla mnie SWIECKA troska o psyche /ktora ma pewne zalozenia/ zastapila boza troske o dusze czyli psychopasterstwo (oczywiscie duszpasterstwo ;) ).
Po drugie nie wiem czy wiesz ale obecnie 90% tzw. ewngelicznego chrzescijanstwa bazuje na zalozeniu ze czlowiek JEST DOBRY ale grzeszny. jednak ta grzesznosc nie przekresla jego dobroci. wiec pewnie te 90% zgodiloby sie z tym ze nie ma nic zdroznego w tej psycholigii.
Najwiekszy zarzut wg mnie jaki moze byc to - amoralnosc psychologii.
Smok Wawelski napisał(a):
Jak widzę, wszystkie strony dyskusji odrzucają psychomanipulację, więc tutaj nie ma o co kruszyć kopii. Ale na pytanie: "Co naprawdę dobrego psychologia może dac chrześcijanom?" odpowiedziałbym: "Nic". Podobnie jak wszystko, co w swoim założeniu ma zaprzeczenie Słowa Bożego. Z pewnościa pewne elementy psychologii (np. te wynikające z obserwacji i analizy zależności typowo naukowych) mogą się przydać. Ale psychologia jako taka stoi w sprzeczności z Biblią u samych podstaw.
Psychologia stoi w sprzecznosci w tym punkcie ze nie KSZTALTUJE MORALNOSCI dla niej nie ma zachwan moralnych i niemoralnych. To jest moj glowny zarzut do psychologii swieckiej.
Smok Wawelski napisał(a):
Jeszcze jedno. W którym miejscu Biblii jest napisane, że człowiek jest dobry sam w sobie? Bo ja szukałem i nie znalazłem. Natomiast znalazłem coś innego: "Rzekł do niego Jezus: Dlaczego zwiesz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg" [Łuk. 18:19]
Określenie "dobrzy ludzie" jest potoczne i nie oznacza dobroci wrodzonej, bo każdy człowiek rodzi się skażony wewnętrzną skłonnością do zła. Temu
własnie pdychologia zaprzecza, a to rodzi określone skutki w postaci sposobu postępowania (np. z poczuciem winy).
Biblia jednak mowi o dobrych ludziach. Niekoniecznie na zasadzie sami w sobie i tylko z siebie ale dobrzy sa.
Psychologia nie przeczy sklonnosci do "zla" ona ma problem z definicja co jest zle dlatego stara sie byc a moralna.

Smok Wawelski napisał(a):
Osobiście uważam, że szukanie pomocy u psychologów jest raczej dowodem braku zaufania do Bożej mocy. Jakiś czas temu miałem do czynienia z pewną siostrą chorą na bulimię, co jest przypadłością kategoryzowaną psychologicznie, o ile się nie mylę. Bóg ją uzdrowił. Bo On jest takim lekarzem naszej psyche, który po porwsze ją zna, a po drugie nie zrobi jej krzywdy.
Ja sam mam pewne doswiadczenia i jedno i drugie mi pomoglo :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 6:08 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Lash napisał(a):
Psychologia stoi w sprzecznosci w tym punkcie ze nie KSZTALTUJE MORALNOSCI dla niej nie ma zachwan moralnych i niemoralnych. To jest moj glowny zarzut do psychologii swieckiej.


To BARDZO lipny zarzut, gdyż psychologia NIE JEST nauką o moralności - to jest dziedzina ETYKI. Tak samo jakby stawiać zarzut, że fizyka czy ekonomia miałyby nauczać o moralności - ich przedmiotem jest całkiem co innego.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 7:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Cytuj:
O tak jak nie czytasz aby uzywali SMS do komunikacji. Albo Nifuroksazydu na zlodek /niektorzy nadal preferuja wino na kazda dolegliwos /

Och, ja lubię takie argumenty... :roll:
Wielu rzeczy w Piśmie nie zostało napisane, a jednak je odrzucamy jako grzeszne( np. palenie papierosów).

Używanie SMS-ów do komunikacji nie jest nośnikiem żadnych wartosci, to tylko inna forma rozmowy.
Natomiast psychologia rości sobie prawo do uzyskiwania zmian w osobowości/charakterze czy usosobieniu czlowieka. Używa do tego określonych narzędzi, jest inwazyjna. To jednak coś innego.


Cytuj:
Ja moge powiedziec ze swojego doswiadczenia ze u mnie dzialala laska besposrednia i posrednia /pani psycholog/

Łaska jest tylko jedna: Boża. A to, co pochodzi od Boga, jest dobre. To, co od Niego nie pochodzi, nie jest dobre.
Jeśli- co pisal Smok- u podstaw psychologii leży założenie , że człowiek z natury jest dobry, to jak reszta tej "budowli" ma się trzymać kupy? Skoro fundament przeczy Pismu?
Cytuj:
Nigdzie nie czytałaś bo wtedy raczej nauki humanistyczne nie były rozwinięte - o ile wiem to i koncepcja duszy i ducha mocno się zmieniała (ewoluowała)

Już za czasów apostołów było wiele różnych teorii na temat duszy. Jedna z nich głosiła np. , że kobieta duszy nie ma :twisted: ...
Jednakże ani Paweł, ani Piotr jakoś nie ulegli( a mogli) czarowi tejże pięknej teorii...Czemu? Bo mieli Boże objawienie na ten temat.

Cytuj:
Uważaj, żebyś nie odkryła w sobie AMISZA

A masz coś do Amiszów? :lol:

Cytuj:
Po drugie rodzi się także ze skłonnością do dobra a o prawie w sercach pisał nawet Paweł (to słynne naturalistyczne dojście do poznania Dobra czyli Boga)


No, to chyba jest zdrowa nadinterpretacja tego fragmentu.
"Albowiem to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich[pogan]jawne, gdyż Bóg im to objawił"( Rzym.1.19)
To chyba nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że w człowieku jest dobry sam w sobie...


Larry Crab, powiadasz...:
"Czy chcesz czy nie chcesz, wpływasz na innych ludzi - niezależnie od tego za jak wpływową osobę się uważasz. Twoje słowa i twoje działania mogą zachęcać. Mogą jednak również sprawiać, że ludzie wokół ciebie poczują się samotni i niepotrzebni.

Indywidualnie, bądź jako cząstka społeczności, możesz wywierać pozytywny wpływ na ludzi. Może jednak mając jak najlepsze intencje, zadajesz sobie pytania: Ale jak mam zachęcać? Czy jestem w stanie wypowiedzieć słowa, wykonać gesty, podjąć działania, które sprawią, że ktoś poczuje się doceniony i potrzebny?

Ta książka może ci w tym pomóc. Dr Larry Crabb i dr Dan Allender nie są w tej dziedzinie nowicjuszami. Posiadają rzetelną wiedze psychologiczną, którą umiejętnie wykorzystują w praktyce duszpasterskiej"
.Przedmowa
1. Wprowadzenie
Część I: Zrozumienie zachęcania
2. Moc słów
3. Powierzchowna wspólnota przeszkodą w zachęcaniu
4. Całkowita otwartość - złe rozwiązanie
5. Całkowite poświęcenie - właściwe rozwiązanie
6. Charakter osoby zachęcającej
7. Kiedy wolno nam powiedzieć komuś o naszych uczuciach?
Część II: Proces zachęcania
8. Na czym polega zachęcanie
9. Zachęcanie motywacją do zmian
10. Kiedy zachęcać - rozpoznawanie właściwych sytuacji
11. Reagowanie na nadarzające się okazje do zachęcania
12. Jak zachęcać (I)
13. Jak zachęcać (II)
14. Odnawiająca wspólnota


I ktoś tu mówił, że nie popiera psychomanipulacji... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 7:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Agnostyk napisał(a):
Lash napisał(a):
Psychologia stoi w sprzecznosci w tym punkcie ze nie KSZTALTUJE MORALNOSCI dla niej nie ma zachwan moralnych i niemoralnych. To jest moj glowny zarzut do psychologii swieckiej.
To BARDZO lipny zarzut, gdyż psychologia NIE JEST nauką o moralności - to jest dziedzina ETYKI. Tak samo jakby stawiać zarzut, że fizyka czy ekonomia miałyby nauczać o moralności - ich przedmiotem jest całkiem co innego.
Z tym tylko ze Moralnosc nie ma wplywu na fizyke. Nie zaleznie czy jestes dobry czy zly jesli skoczysz z 10p. grawitacja zadziala :).
Sprawa psychologii jak nabradziej wiaze sie z moralnoscia. Np Rozmawiajac z kobieta ktor zostala zgwalcona psycholog nie powinien "oceniac" gwalciciela. Choc naprawde powinien powinien powiedzie on zrobil zlo. Psychologia mowi: Cokolwiek zrobisz jest ok gdy jest dobre dla ciebie TY SAM PODEJMIJ DECYZJE CO JEST DOBRE. Prawdziwe duszpasterstwo mowi rob to co dobra i OKRESLA co jest dobre na podstweie Slowa Bozego /mowie tu o maralnosci a nie o pojciu w las/.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 7:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
O tak jak nie czytasz aby uzywali SMS do komunikacji. Albo Nifuroksazydu na zlodek /niektorzy nadal preferuja wino na kazda dolegliwos /

Och, ja lubię takie argumenty... :roll:
Wielu rzeczy w Piśmie nie zostało napisane, a jednak je odrzucamy jako grzeszne( np. palenie papierosów).

Pytanie dlaczego? Czy nie dlatego ze szkodza zdrowiu? Chyba ze twierdzisz palacy = niezbawiony.
Grazyna napisał(a):
Używanie SMS-ów do komunikacji nie jest nośnikiem żadnych wartosci, to tylko inna forma rozmowy.

Palenie tez nieniesie zadnych wartosci. On poprostu szkodzi zdrowiu
Grazyna napisał(a):
Natomiast psychologia rości sobie prawo do uzyskiwania zmian w osobowości/charakterze czy usosobieniu czlowieka. Używa do tego określonych narzędzi, jest inwazyjna. To jednak coś innego.

Z tego co wiem psychologia nie mienia osobowosci ale wplywa na zachowania.
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
Ja moge powiedziec ze swojego doswiadczenia ze u mnie dzialala laska besposrednia i posrednia /pani psycholog/
Łaska jest tylko jedna: Boża. A to, co pochodzi od Boga, jest dobre. To, co od Niego nie pochodzi, nie jest dobre.
CZy od ciebie pochodzi przytulanie twojego meza ? /hipotetycznego czy tez prawdziwego nie wiem czy jestes mezatka/?
Grazyna napisał(a):
Jeśli- co pisal Smok- u podstaw psychologii leży założenie , że człowiek z natury jest dobry, to jak reszta tej "budowli" ma się trzymać kupy? Skoro fundament przeczy Pismu?
W jakim sensie jest dobry? Polecam dlatego ksizki chrzescijanskich psycholgow ktorzy jasno pisza GLOWNY PROBLEM TO GRZECH i jego wplyw na psyche.
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
Po drugie rodzi się także ze skłonnością do dobra a o prawie w sercach pisał nawet Paweł (to słynne naturalistyczne dojście do poznania Dobra czyli Boga)

No, to chyba jest zdrowa nadinterpretacja tego fragmentu. "Albowiem to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich[pogan]jawne, gdyż Bóg im to objawił"( Rzym.1.19) To chyba nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że w człowieku jest dobry sam w sobie...

Wszystko potem jest skwitowane ze nikt nie ma nic na swoja obrone.
Grazyna napisał(a):
Larry Crab, powiadasz...:
"Czy chcesz czy nie chcesz, wpływasz na innych ludzi - niezależnie od tego za jak wpływową osobę się uważasz. Twoje słowa i twoje działania mogą zachęcać. Mogą jednak również sprawiać, że ludzie wokół ciebie poczują się samotni i niepotrzebni.

A co nie jest tak?
Grazyna napisał(a):
Indywidualnie, bądź jako cząstka społeczności, możesz wywierać pozytywny wpływ na ludzi. Może jednak mając jak najlepsze intencje, zadajesz sobie pytania: Ale jak mam zachęcać? Czy jestem w stanie wypowiedzieć słowa, wykonać gesty, podjąć działania, które sprawią, że ktoś poczuje się doceniony i potrzebny?
Ta książka może ci w tym pomóc. Dr Larry Crabb i dr Dan Allender nie są w tej dziedzinie nowicjuszami. Posiadają rzetelną wiedze psychologiczną, którą umiejętnie wykorzystują w praktyce duszpasterskiej"
.Przedmowa
1. Wprowadzenie
Część I: Zrozumienie zachęcania
2. Moc słów
3. Powierzchowna wspólnota przeszkodą w zachęcaniu
4. Całkowita otwartość - złe rozwiązanie
5. Całkowite poświęcenie - właściwe rozwiązanie
6. Charakter osoby zachęcającej
7. Kiedy wolno nam powiedzieć komuś o naszych uczuciach?
Część II: Proces zachęcania
8. Na czym polega zachęcanie
9. Zachęcanie motywacją do zmian
10. Kiedy zachęcać - rozpoznawanie właściwych sytuacji
11. Reagowanie na nadarzające się okazje do zachęcania
12. Jak zachęcać (I)
13. Jak zachęcać (II)
14. Odnawiająca wspólnota
I ktoś tu mówił, że nie popiera psychomanipulacji... :roll:
GDZIE TU MASZ O PSYCHOMANIPULACJI? czy Ty wogole przeczytalas cos czy wkleilas spis tresci z netu?
Co z tego ze podkreslilas ze maja wiedze psychologiczna do wykorzystywania w duszpasterstwie czy to jest zle? jesli takie jest twoje zalozenie to nie ma dyzkusji ty JUZ wiesz!
A co SLowa nie maja mocy?
Jkbym zaczl bluzgac n tym forum nie dostane bana? dlaczego? bo moc niekoniecznie oznacza "magicznosci" ale oznacza ze WPLYWA silnie na innych.
Przyklad? wyobraz sobie ze twoj kochany co rano mowi ci. CZesc stara i brzydka :( Pewnie bylo by Ci to obojetne ;) a on pewnie poznalby moc gdyby dostal rykoszetem po paru dniach np niesmaczny obiad ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 09, 2007 7:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Nie rozumiem chrzescijan korzystajacych w swoich problemach z pomocy psychologii :roll: Naprawde kupy mi sie to nie trzyma... A argument, ze ktos korzystal i mu pomoglo... hmmm... klania sie stary, zwodniczy schemat - jak cos dziala, znaczy, ze jest dobre :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL