www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt cze 04, 2024 9:54 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 342 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 27, 2005 5:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
MWN wspominal o "wymuszonej akcyjnosci" i ja o tym pisalam. A ludzi ze spolecznosci nie trzeba przymuszac do ewangelizowania, bo rozne sa jej formy. O wiele lepiej wychodzi im to w rozmowach indywidualnych, np. w pracy. Bylo i tak, ze Bog sam przyprowadzal obce osoby do domu jednej siostry. Niby przez pomylke tam ktos trafil, a konczylo sie na gloszeniu dobrej nowiny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 01, 2005 6:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 5:47 pm
Posty: 14
slawik napisał(a):
Zawsze było tak, że problem tkwił nie w formie, ale w ludziach.


Do takich ludzi niedoskonałych przyszedł Jezus. Ludzie nie są idealni i Bóg o tym wie. Jednak poprzez takie niedoskonałe naczynia On chce działać. Tu jednak chyba problem jest w formie. Obecny Kościół nieco odbiega formą od tego, który był na początku. Grupy domowe tez nie rozwiązuja problemu. Znam kościoły w których są grupy od wielu lat ale ich stan pozostawia wiele do życzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 01, 2005 7:55 pm 
Houvli napisał(a):
slawik napisał(a):
Zawsze było tak, że problem tkwił nie w formie, ale w ludziach.


Grupy domowe tez nie rozwiązuja problemu. Znam kościoły w których są grupy od wielu lat ale ich stan pozostawia wiele do życzenia.


Bo ni ema w biblii przykładu, który by mógł świadczyć na rzecz grup domowych. Wszelkie odstępstwa od Słowa Bożego powinny się skończyć porażką. Bóg działając suwerennnie czasem pozwala nam na takie działanie i błogosławi niezależnie od naszej wiedzy na dany temat, ale nie może być regułą działanie obok a czasem wbrew Pismu z oczekiwaniem Bożego błogosławieństwa.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 01, 2005 9:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Dz.Ap. 2:46
Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca,


Dz.Ap. 5:42
Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i zwiastować dobrą nowinę o Chrystusie Jezusie.

Dz.Ap. 20:20
Jak nie uchylałem się od zwiastowania wam wszystkiego, co pożyteczne, od nauczania was publicznie i po domach,

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 02, 2005 12:30 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Sylko, MWN mial pewnie na mysli (ja tak mam), ze grupy domowe = kosciol podzielony na grupy i wsrodku tygodnia spotykaja sie w domu ale to i tak wszystko pod egida jednego pastora i spotykaja sie co niedziele zeby wysluchac jego kazan.

Z pism, ktore podalas, ja odczytuje ze to nie byly ,,grupy domowe podlegle jedemu pastorowi'' ile koscioly spotykajace sie w domach. Mozemy sie utwierdzic w tym czytajac listy.

Pozdrawiam
Lia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 11:24 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Odbieram wypowiedź MWN tak samo jak Lia. Problemem współczesnego Kościoła jest przerost formy nad treścią. Forma sama w sobie niczego nie daje, natomiast prowadzi często do tworzenia systemów, żeby jakoś ogarnąć po ludzku coś, co jest już po prostu zbyt duże i bezwładne.

System zaczyna żyć własnym życiem i wymusza tworzenie piramidalnych układów zależności, czyli po prostu klerykalizuje Kościół. Jeśli przywódcy zaczynają nabierać klerykalnej mentalności, to zaczyna się poważny problem, który wielu przećwiczyło już na własnej skórze.

Dlatego grupy domowe wewnątrz takiego systemu są czymś zupełnie innym niż kościoły domowe. Te drugie są bliższe biblijnego wzorca i mają większą szansę prawidłowego rozwoju, ale w ostatecznym rozrachunku to nie system lecz ludzie tworzący dany kościół decydują o jego obliczu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 11:37 am 
Smok Wawelski napisał(a):
... ale w ostatecznym rozrachunku to nie system lecz ludzie tworzący dany kościół decydują o jego obliczu.


Problem jest właśnie wtedy gdy to ludzie budują kosciół Jezusa Chrystusa.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 11:59 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
A kto ma budować?

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 12:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
A może złoty środek?
Miałem okazję być przez 10 lat w małym zborze, a potem znalazłem się w dużym. Z tego co obserwuję, to duży kościół ma wady w postaci anonimowości, braku opieki nad nowymi ludźmi i skłonności to wytwarzania klik i zdrętwiałych struktur władzy.
Mały z kolei choruje zwykle na "własny sos", inwigilację życia osobistego, klimaty sekciarskie, przywódca w opcji "nieomylnego guru" itp.
Z tego wszystkiego najzdrowsze wydaje mi się następujące rozwiązanie:
- grupy domowe są konieczne, bez nich Kościół przestaje być prawdziwą społecznością, a staje się anonimowym stowarzyszeniem
- grupy domowe tworzą większą społeczność, zbór, który spotyka się też wspólnie i jest kierowany przez starszych wybieranych przez zbór, a nie pastora, który robi sobie wygodne kliki
W ten sposób, wydaje mi się, że można zminimalizować zagrożenia patologii kościelnej, która i tak się pojawi jeśli przywódcami będa ludzie niedojrzali i nieodpowiedzialni, ale w takim układzie jest szansa żeby ich się pozbyć z tzw. stołków..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 12:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
MWN napisał(a):
Problem jest właśnie wtedy gdy to ludzie budują kosciół Jezusa Chrystusa.


MWN, ja wiem, że to Pan buduje swój Kościół, ale on się składa z fizycznych ludzi, którzy Mu w tym przeszkadzają (czyli chcą budować sami), albo nie przeszkadzają (wtedy budują w takim sensie, w jakim to napisałem). Mamy "budować się w dom duchowy" [I Piotra 2:5], a na fundamencie założonym przez Pawła budowali inni [I Kor. 3:10].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 12:38 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Robson napisał(a):
A może złoty środek?
Miałem okazję być przez 10 lat w małym zborze, a potem znalazłem się w dużym. Z tego co obserwuję, to duży kościół ma wady w postaci anonimowości, braku opieki nad nowymi ludźmi i skłonności to wytwarzania klik i zdrętwiałych struktur władzy.
Mały z kolei choruje zwykle na "własny sos", inwigilację życia osobistego, klimaty sekciarskie, przywódca w opcji "nieomylnego guru" itp.
Z tego wszystkiego najzdrowsze wydaje mi się następujące rozwiązanie:
- grupy domowe są konieczne, bez nich Kościół przestaje być prawdziwą społecznością, a staje się anonimowym stowarzyszeniem
- grupy domowe tworzą większą społeczność, zbór, który spotyka się też wspólnie i jest kierowany przez starszych wybieranych przez zbór, a nie pastora, który robi sobie wygodne kliki
W ten sposób, wydaje mi się, że można zminimalizować zagrożenia patologii kościelnej, która i tak się pojawi jeśli przywódcami będa ludzie niedojrzali i nieodpowiedzialni, ale w takim układzie jest szansa żeby ich się pozbyć z tzw. stołków..


Standardy są już wyznaczone przez Słowo Boże i nie ma sensu wymyślać prochu. Co byś powiedział na kościół domowy, w którym Bóg sam przyznaje się do przywódców (mogą być starsi) udzielając im namaszczenia do służby albo zawieszając lub odbierając to namaszczenie w przypadku ich patologicznych zachowań? Którzy odpowiadają przed całym zborem i są napominalni? Myślisz, że to tylko teoria? Jeśli tak, to chyba trzeba będzie dac sobie spokój i rozejść się do domów...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 1:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Kosciół domowy owszem, w Chinach, na BliskimWschodzie, w Azjii czy w Afryce Pn tak , ma miejsce, ale głównie z powodu przesladown.
Tamtejsi chrzescijanie z checia chcieliby sie spotykac otwarcie i wielbic Pana w wiekszych zgromadzeniach.
Blogoslawienstwem jest spotkanie sie z wierzacymi w domu i blogoslawienstwem jest wieksze zgromadzenie.
Mnie cieszy jedno i drugie , jednego i drugiego potrzebuje.

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 1:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
Smok Wawelski napisał(a):
Którzy odpowiadają przed całym zborem i są napominalni? Myślisz, że to tylko teoria? Jeśli tak, to chyba trzeba będzie dac sobie spokój i rozejść się do domów...


Myślę, że to powinna być praktyka i jest to możliwe, więc nie powinniśmy się rozchodzić do domów, chyba że w tych domach są domowe kościoły! :D

Jednak co to znaczy "odpowiadają przed całym zborem"? Jak odpowiadają? Życie pokazuje że często, nie zawsze, starsi napominalni mogą zmienić się w nienapominalnych i po prostu stać się toksyczni. Każdy organizm musi mieć wpisane mechanizmy, które umożliwiają wydalenie trucizny. Na "szarych członków" jest biblijna procedura napominania i wykluczenia, ale co zrobić z przywódcami którzy stają się "panami"?
Dlatego też, moim zdaniem, starsi musza mieć kogoś nas sobą (co było w czasach pierwszych chrześcijan w osobach apostołów) albo podlegać PROCEDURALNEJ weryfikacji przez zbór, czyli wybór starszych co jakiś czas. I w takiej sytuacje jeśli zbór wybierze cielesnego starszego, to sam będzie ponosił tego owoce, ale nie będzie przez lata ciemiężony przez nieusuwalnych i nienaruszalnych "władców"..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 4:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Robson napisał(a):
Jednak co to znaczy "odpowiadają przed całym zborem"? Jak odpowiadają?


Mam pytanie: czy Mat. 18:15-18 dotyczy wszystkich, czy jedynie "szarych zborowników"?

Cytuj:
Życie pokazuje że często, nie zawsze, starsi napominalni mogą zmienić się w nienapominalnych i po prostu stać się toksyczni. Każdy organizm musi mieć wpisane mechanizmy, które umożliwiają wydalenie trucizny.


Mechanizmy wymyślone przez ludzi nigdy nie będą skuteczne. Jestem "biblijnym idealistą" i wierzę, że Bóg przyznaje się do ludzi, których sam obdarzył autorytetem. Czytam o tym w Biblii i widziałem takie rzeczy "w praniu".

Cytuj:
Na "szarych członków" jest biblijna procedura napominania i wykluczenia, ale co zrobić z przywódcami którzy stają się "panami"?


Starsi, którzy stają się panami, łamią nakaz apostolski z I Piotra 5:3 - czyli popełniają grzech. Mechanizm oczyszczania Kościoła z ludzi trwających w grzechu jest już podany w Biblii (Mat. 16:15-18). Jeśli kościół sam doprowadził do tego, że starsi stali się panami, to coś jest nie tak z kościołem - widocznie na to pozwolił.

Cytuj:
Dlatego też, moim zdaniem, starsi musza mieć kogoś nas sobą (co było w czasach pierwszych chrześcijan w osobach apostołów) albo podlegać PROCEDURALNEJ weryfikacji przez zbór, czyli wybór starszych co jakiś czas.


Apostołów już nie ma. Ale jest Duch Święty. Jestem zwolennikiem zaufania Mu w takich sytuacjach i odwołania się do Jego decyzji w modlitwie. Jeśli zakładamy, że to Pan buduje Kościół, to zakładajmy, że On sam chce i może robić w nim porządek. :)

Cytuj:
I w takiej sytuacje jeśli zbór wybierze cielesnego starszego, to sam będzie ponosił tego owoce, ale nie będzie przez lata ciemiężony przez nieusuwalnych i nienaruszalnych "władców"..


Niestety, w takich sytuacjach również można tworzyć frakcje i walczyć o władzę. Wydaje mi się, że problem tkwi w mentalności członków Kościoła i braku wiary w Boże możliwości kierowania Kościołem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 9:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Kochani, napiszcie w koncu cos konkretnego: jak dzialaja wasze domowe koscioly, czy ktos prowadzi oficjalnie taka spolecznosc, jak wyglada nabozenstwo, nauczanie, gloszenie Slowa itp. itd. My tez spotykamy sie po domach, ale jest jakos tak ciagle pod gore, z wiatrem w oczy, ciezko, opornie, bez zycia, smutnawo... Przepraszam za okreslenie, ale czasem mozna... zdechnac! Jak Wy normalnie funkcjonujecie??
No, normalniej i weselej robi sie jak jest juz po spotkaniu i zaczyna sie czesc mniej oficjalna, czyli obiad :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 342 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL