Proszę bardzo

Złożyło się pewnie na to kilka czynników. Przypomnę, że Peszitta to syryjskie tłumaczenie Biblii, a zatem znajdujemy się w okolicach Antiochii, Edessy. Tłumaczenie Pism apostolskich miało się tam zacząć bardzo wcześnie i nic dziwnego - syryjski (ściślej będzie: aramejski) był na tych terenach lingua franca od długich już stuleci dla wielu ludów. W samej Antiochii jako mieście hellenistycznym (3. miasto Imperium co do wielkości) oczywiście królowała greka, ale działalność misjonarska w terenie była niemożliwa bez syryjskiego. Tak więc przystąpiono do tłumaczenia. Ewangelie nie napotkały tutaj żadnych przeszkód mając przygotowany grunt przez ustne rozpowszechnianie relacji o działalności i naukach Jezusa, Dzieje z kolei to był praktycznie drugi tom Ewangelii wg Łukasza.
Dalej były listy. Jasne jest, że listy Pawłowe oporu też nie doświadczyły, skoro ich autor był związany z Antiochią i dobrze tam znany (nauczanie i jego "styl"). Już za życia Polikarpa (umęczony w połowie II w.) listy te cieszyły się szczególnym uznaniem, posiadano ich zbiory (tzn. zbiory kopii), o czym świadczy list Polikarpa do Filipian wspominający również o żywym kontakcie wspólnot greckich (małoazjatyckich) z Syrią. W każdym razie tu nie było problemów.
Dalej mamy listy powszechne. Podobno jeszcze wcześniej one też nie miały być przełożone w Peszitcie, jednak tutaj trzeba zrozumieć, że to nie oznacza, iż wyłączono je z kanonu. Po prostu na tym etapie nie istniało pojęcie kanonu do którego i z którego by się coś włączało czy wyłączało (pierwszym, który coś takiego wymyślił był heretyk Marcjon z Synopy - 1. poł. II w.), darzono natomiast niektóre pisma większym szacunkiem niż inne ze względu na ich apostolskie pochodzenie. Jeśli weźmiemy ogólną fundamentalną pozycję Ewangelii oraz niewątpliwą sławę, jaką cieszył się Paweł w Syrii (nota bene - pogańskiej), nie dziwi, że te pisma rozpowszechniano tam w pierwszej kolejności i tłumaczono. Dłuższe listy powszechne zostały napisane najprawdopodobniej do wspólnot generalnie żydowskich (można mieć wątpliwości co do 1 Listu Jana), a więc siłą rzeczy mogły nieco wolniej zostać uznane (w znaczeniu - zyskać uznanie) w Syrii. Ale i to się stało - w owym kanonie mamy niewątpliwie 1Ptr., 1Jan. oraz Jak.
I wreszcie antilegomena. Przede wszystkim trzeba zauważyć, że są to listy chyba najpóźniejsze. 2Ptr. miał być napisany przed śmiercią Piotra w Rzymie (67 r.?). Nie wiemy za bardzo, do kogo był adresowany, ale fakt, że jest to list dość krótki i pochodził z odległego w stosunku do Syrii Rzymu, mógł zaważyć na opóźnieniu przyjęcia go w tym regionie. Dość podobnie było z Jud. oraz 2 i 3Jan. - są to prawie liściki, w dodatku Jud. w dużej mierze powtarza treść 2Ptr. Listy Jana są skierowane do konkretnych osób, co też sprawiało, że nie miały takiej wartości (jak często my sami je czytujemy, hm?

). Objawienie Janowe wprawdzie długie, ale także bardzo późne (końcówka I wieku), w dodatku to jedyna księga prorocka/apokaliptyczna Nowego Testamentu, więc niewątpliwie traktowano ją inaczej niż resztę.
Ogólnie więc księgi wchodziły do użycia, tłumaczenia i obiegu w pewnej kolejności spowodowanej przez opisane czynniki. Równolegle im dalej było od czasów apostolskich i im więcej pojawiało się fałszywych nauk, tym bardziej kształtowała się idea kanonu, zestawu sprawdzonych pism o utrwalonym użyciu, uznaniu, pochodzeniu. Zestawy ksiąg, które pewne wspólnoty uznawały za normatywne, kostniały i podejście do nich stawało się coraz bardziej restrykcyjne. Jeśli zatem stało się tak, że w "kanonie" Peszitty nie znajdowały się na początku omawiane księgi, to wynikło to prawdopodobnie z późnego ich przyswojenia w tamtejszym Kościele. Gdyby trafiły na inne czasy, po prostu przyjęto by je bez oporów, ale owym okresie zaczęto już przykładać wagę do tego, co stanowi pewną regułę nauczania (kanon), a co nie i powstała różnica pomiędzy księgami od dawna przyjętymi w syryjskim Kościele, a "nowymi", które takiej tradycji nie miały. Znamienne też jest, że ostatecznie antilegomena w Peszitcie się znalazły i są do dzisiaj.
PS Przepraszam za elaborat, ale chciałem dobrze wyjaśnić.