www.ulicaprosta.net

http://www.youtube.com/watch?v=O6zUVnB1m1k

John Mac Arthur fajnie to podsumowuje, ze papiestwo to kameleon, ktory przybierze "dowolna postac".
Mnie od razu na mysl przychodzi napis z pierscienia z "Wlady pierscieni"

"Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać."

Ja szybko wyleczylem sie z ekumenizmu, gdy poczytalem katolickich swietych oraz objawienia, ktore sa propagowane np w Odnowie w duchu
I tak mamy Faustyne i nawiedzajace ja duchy czysccowe, Catelline Rivas i Msze w otoczeniu Maryi i dusz czyscowych, o.Pio i bilokacje, cierpienie wespol z Jezusem, Fatimy i ofiarowywanie cierpienia dzieci, aby udobruchac Boga Ojca, Glorie Polo itd itd.
Za o Biblia to tylko "bezduszna litera".
No mozna jeszcze poczytac historie "nauczycielke zycia" i ujrzec tego antychrysta w pelnej krasie. Jego ciagle zakusy, aby rzadzic swiatem.
Powiem tak, jesli papiestwo i ekumenia jest ok, to Bog musi byc klamca, robiac wode z mozgu ludziom, dajac wzajemnie sprzeczne objawienia, zrodla autorytetu.

Pozdrawiam

To, o czym piszesz, to rzeczy oczywiste i widoczne. Niestety, ewangeliczni chrześcijanie coraz częściej zaczynają współpracować z krk w sprawach, które nie są tak oczywiste i z pozoru wydaje się, że nie ma przeszkód. Dopiero "w praniu" wychodzi, że Chrystus nie ma nic wspólnego z Belialem. Wszelkie imprezy chrześcijańskie, w których organizację angażuje się instytucja krk, powinny być omijane przez ewangelicznych chrześcijan szerokim łukiem. Tymczasem w imię "wspólnych celów" (patrz Rick Warren) idą na kompromis, który z początku wydaje się niewidoczny, ale w imię współpracy trzeba go poszerzać. Biedne "czerwone kapturki" nie zdają sobie sprawy, że "babcia" bardzo skrzętnie ukrywa swoje zęby, a w całej ekumenicznej imprezie maczają palce specjaliści od "nawracania" protestantów".

Ostatni pojawił się nowy trend zwany na Zachodzie "Emerging Church". U nas jeszcze nie ma swojej nazwy - prawdopodobnie najlepszym tłumaczeniem jest "Nowopowstający Kościół". Wyobraźcie sobie, że ewangeliczni chrześcijanie wracają do katolickich praktyk religijnych pod szyldem budowania owego Kościoła. Więcej szczegółów tutaj:

http://www.understandthetimes.org/ec/exposingec.shtml

W Polsce już się zaczęło budowanie labiryntów multimedialnych w celu "doświadczania Boga wszystkimi zmysłami". To jest nic innego jak porzucenie Słowa Bożego i wejście na drogę doświadczeń mistycznych, wytyczoną już dawno przez katolickich mistyków i świętych.

Zacząłem już pracę nad tłumaczeniami pierwszych materiałów, ale nie jestem w stanie sam tego "obrobić", więc potrzebuję pomocy. Jeśli ktokolwiek chciałby pomóc w tłumaczeniach, dajcie znać. Sprawa jest poważna. Artykuły są w podanym linku, więc można się zorientować co do stopnia ich trudności.

Z ciekawością przeczytałem Wasze wypowiedzi i cieszę się ,że ten temat wywołuje w Was chęć zgłębienia istoty ekumenii.
Ciekawą rzeczą jest fakt iż KRK w żaden sposób nie dopuszcza do myśli tego,że jest omylny.Ewangelizowanie katolików to ciężka i mozolna praca,która przynosi niewielkie owoce.
Myślę,że to ,że KRK zgodziło się uczestniczyć w Ekumenii jest zasłoną dla ich heretyckiego podejścia tak do Słowa Bożego jak i do chrześcijan.
Współistnienie w Ekumenii pozwala im pokazać laikom,że tak w zasadzie niewiele ich różni od wyznań protestanckich ,a wspólne zjazdy z innymi wyznaniami niweczą potrzebę nawrócenia katolików do Boga. Jest to chwyt,któremu daje się złapać wielu ludzi.
Niestety to,że ludzie z kościołów ewangelicznych "zasiedli do wspólnego stołu "z katolikami nie koniecznie musi oznaczać wpływ Prawdy na katolików.
Może z powodzeniem oznaczać wpływ katolików na Chrześcijaństwo biblijne.
Jaki może być ten wpływ?
Jaki może mieć wpływ religia posyłająca do piekła ludzi ,którym usunięto 2 Przykazanie, pozbawiając ich prawdy o oddawaniu czci bałwanom?
Kto potrzebuje nawrócenia jeśli w zanadrzu ma świadomość istnienia czyśćca? Ten fakt niweczy dzieło Jezusa Chrystusa na krzyżu Golgoty.
Ktoś kiedyś powiedział,że wielokrotnie powtarzane kłamstwo,z czasem staje się prawdą.
Tak też jest z Ekumenią.Zasiadający we wspólnocie ekumenicznej przedstawiciele różnych wyznań musieli znaleźć jakiś kompromis.
Nawoływanie do jedności chrześcijan to początek dający możliwość stworzenia religii wielowyznaniowej i zatracenia istoty zbawienia w Jezusie Chrystusie.
Nie tak mówi Słowo Boże:
Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami.
Cóż zatem ,czy można przyjąć ekumenię jako dzieło Ducha Św?
Ja wątpię.Jeśli nawet istnieje pośród nich jakaś wspólnota to jest ona raczej cielesna.Być na światowym zjeździe to nie byle frajda.
Pozdrawiam

musimy sobie uswiadomic, ze ciaglym celem KRK jest chec panowania nad swiatem czytaj budowanie Krolestwa Bozego
Ostatnio nawet pan Terlikowski chwalil zielonoswiatkowcow w Anglii i Szwecji.
Tak sie sklada, ze cele te sa podobne do dazen ewangelistow amerykanskich (Warren, Hinn, Meyer ).
W gruncie rzeczy chodzi o drenaz kieszeni "laikow", ktorzy przelkna niemalze kazda bzdure swoich liderow. Troche cudow, troche mistycyzmu, domieszka New Age i sukces gotowy.
Tyle tylko, ze ewangeliczni nie zdaja sobie sprawy, ze KRK lubi sojusze, ale do czasu.

Moim zdaniem nalezy pamietac, ze krk nie dazy do sojuszu na zasadzie rownouprawnienia, ale tylko i wylacznie na zasadzie przewodnictwa.

Obojetnie im kto w co wierzy, kogo czci, czy w ogole nie wierzy, wszystko jedno kim jestes, protestantem, ateista, szamanem lub muzulmaninem itp. - najwazniejsze w tej calej ekumenii jest uznanie glowy watykanskiej.

W ten sposob swiat, przy aktywnych poczynaniach krk, sie przygotowuje na przyjscie antychrysta, ktory jak wiadomo sie podszywa pod aniola swiatlosci i ktoremu wszystkie narody, krolowie, niewilnicy i wolni maja oddac poklon.

Wiem ze wielu jest teorii, ale jestem przekonana wlasnie w tej, najbardziej prostej i oczywistej, ktora dosc czesto sie odrzuca na rzecz bardziej zagmatwanych i skomplikowanych, co zarazem jest dziwne i niepojete, ale z drugiej strony jest jaskrawa ilustracja dzialania tego ducha, ktory zaslepia tak, ze wierza klamstwu....

P.S. nie uwazam sie za kogos nieomylnego, ale jestem przekonana w tym co napisalam. Dodaje jednak owe ps dlatego ze nie pretenduje na to, by kazdy myslal tak jak ja... mimo ze uwazam, ze ci, ktorzy ida na kompromis, wspierajac ruch ekumeniczny wlasnie wierza w klamstwo... ale wolno im przeciez myslec, ze to axanna wierzy w klamstwo...

Kiedys to cale wariatstwo zaowocuje przesladowaniem tych, ktorzy beda w opozycji i sie nie dadza... mysle nawet, ze najwieksza aktywnosc w tych przesladowaniach okaza wlasnie ci, co dzis juz robia kroczek w strone ekumenji az w koncu beda w niej po uszy...

Myślę,że bardzo dobrze to ujęłaś. Szczególnie uwidacznia się to tam ,gdzie zwiedzeni przewodnicy bez przerwy walczą o bezwzględne posłuszeństwo wobec nich.
KRK przez wieki wypracował sobie taki model kościoła. Protestanci cały czas walczą o posłuszeństwo na wzór ich katolickich kolegów.
Nie ma w tym nawoływania do posłuszeństwa Bogu i Jego Słowu ,niestety

Sewenie masz racje. Tyle ze ten chory stan rzeczy to juz norma w dzisiejszym chrzescijanstwie. Zbory sie dziela na kaste duchownych i motloch co to nie ma nic do gadania, a haselka jak to "kaplanstwem jestesmy" to sa mydlenie oczu by motlochu lepiej sie czulo... A "model kosciola" o ktorym wspominasz potocznie sie nazywa sekciarstwo.

Do tego chyba nawiązuje ten film http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... b23mc9zYQ#!

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6

"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"

Owszem. A także artykuły na naszej stronie, już przetłumaczone:

http://www.ulicaprosta.net/nowastrona/t ... ticleId=81
http://www.ulicaprosta.net/nowastrona/t ... ticleId=80

Dziękuję za wsparcie Użytkowników Ulicy Prostej w tłumaczeniach.

P.S.
Swoją drogą, niedługo zapewne Nowopowstający Kościół doczeka się własnego wątku, bo zagrożenie nie tylko rośnie, ale ta zaraza już jest w polskich zborach "ewangelicznych".

Czy nie wydaje wam się to co najmniej dziwnym zbiegiem okoliczności, że nie zostali wypuszczeni w takim momencie. Chińscy przywódcy reprezentują przecież zupełnie inny nurt w chrześcijaństwie, bynajmniej nie ekumeniczny o czym można poczytać na stronach misji "Back to Jerusalem" http://www.30-days.net/muslims/muslims- ... jerusalem/ ?

"Konwertyci mogą zachować niektóre anglikańskie aspekty liturgii i tradycje, ale są dopuszczeni do "pełnej wspólnoty" z kościołem katolickim"

To oznacza, że anglikańscy konwertyci 1) uznają "prymat Piotrowy" papieża, czyli jego zwierzchność i 2) uznają katolickie rozumienie eucharystii ergo mają wspólnotę eucharystyczną z Rzymem. A to z kolei oznacza, że z anglikanizmu do katolicyzmu wcale nie jest tak daleko - jeśli się już przyjmie teologię sakramentów, to dalej wystarczy tylko trochę pomanipulować pojęciami i już jesteśmy (z powrotem) w Rzymie.

Przegladajac strone Aliansu, znalazlem ich najswiezsze oswiadczenie w sprawie ostatnich wydarzen politycznych w Polsce:

Oświadczenie dotyczące sporu światopoglądowego
2013-03-08
Rada Krajowa Aliansu Ewangelicznego w RP

Poruszeni toczącymi się w naszym kraju dyskusjami dotyczącymi sfery moralnej i etycznej, jako ludzie reprezentujący światopogląd oparty o wartości chrześcijańskie zawarte w Biblii - Piśmie Świętym – zabieramy głos w poczuciu odpowiedzialności i ze świadomością wagi tematu.

Gorące dyskusje, a nawet konflikty, dotyczące takich zagadnień jak aborcja, in vitro czy związki partnerskie pokazują, że w sporze tym nie chodzi tylko o regulacje prawne, ale także o to, jaki światopogląd będzie dominował w naszym kraju. Mamy bowiem do czynienia z fundamentalnym sporem światopoglądowym. Z jednej strony prezentowane są stanowiska odwołujące się do Boga, Stwórcy Wszechrzeczy oraz źródła moralności i prawa, z drugiej zaś następuje odwołanie do człowieka jako ostatecznego autorytetu w sprawach życia i moralności.

Jako osoby reprezentujące wartości ewangeliczne stoimy na stanowisku, że instytucja małżeństwa, rozumiana wyłącznie jako związek mężczyzny i kobiety, jest szczególnym dobrem wymagającym szacunku i ochrony prawnej. Uważamy również, że jest to naturalne i najlepsze miejsce do wychowywania dzieci. Dlatego z niepokojem i smutkiem obserwujemy próby podważenia oraz przedefiniowania roli małżeństwa w życiu społecznym w sposób odpowiadający współcześnie promowanym ideologiom i wbrew zapisom Konstytucji RP.

Niepokoją nas również niekonstytucyjne próby zrównania instytucji małżeństwa ze związkami pozamałżeńskimi, jeśli chodzi o prawa oraz przywileje. Mając świadomość, że w demokratycznym społeczeństwie istnieje dziś potrzeba prawnego uregulowania takich związków apelujemy do polityków oraz innych osób tworzących prawo w naszym kraju o znalezienie takiego sposobu zapewnienia praw osobom żyjącym w związkach pozamałżeńskich, który ani teraz, ani w przyszłości nie podważy instytucji małżeństwa, zapewniając tym samym dzieciom najlepszą możliwość rozwoju i dobrego wychowania.

Ubolewamy również nad tym, że w dzisiejszej dyskusji zdarzają się wypowiedzi osób odwołujących się do wartości chrześcijańskich, a jednocześnie poniżające i okazujące wyraźną wrogość i pogardę osobom myślącym odmiennie. Z drugiej strony zauważamy, że środowiska, które mówią dużo o tolerancji, nie okazują jej osobom o odmiennym światopoglądzie, jednocześnie domagając się pełnej akceptacji dla swoich poglądów.

Dlatego wzywamy wszystkich do wymiany poglądów w sposób szanujący godność drugiego człowieka i wyznawane przez niego wartości.

Rada Krajowa

Aliansu Ewangelicznego w RP

Warszawa 7 marca 2013r.

A ja znalazłem zaproszenie na "Ponadwyznaniową konferencję dla pastorów, liderów, księży"
http://www.aliansewangeliczny.pl/artyku ... 2&r=wydarz

No cóż, zaiste Alians Ekumeniczny...

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl

Nie sądzisz, że troszeczkę przesadzasz? Co niegatywnego, złego, niedopuszczalnego dostrzegasz w zalinkowanym ogłoszeniu?
Wiem, że do wszystkiego można się przyczepić, ale bez przesady...